Kamil Jóźwiak podczas piątkowego starcia ze Śląskiem Wrocław doznał urazu. Na śliskiej i nierównej murawie jego noga niebezpiecznie się wygięła. Pomocnik Lecha Poznań opuścił boisko na noszach, a jego miejsce zajął Mihai Radut.
Czy kontuzja jest poważna? Przeprowadzone w sobotę rano badanie nie wykazało zerwania ani naruszenia wiązadeł. Niewykluczone, że pomocnik Kolejorza będzie do dyspozycji szkoleniowca na ostatnie mecze w tym roku kalendarzowym - informuje oficjalna strona poznańskiego klubu.
Czytaj także: Narzeczona piłkarza Lecha Poznań przeszła do historii!
- Badania wykazały, że wiązadła nie zostały zerwane, ani naruszone. Jesteśmy dobrej myśli, Kamil bardzo dobrze się zachował, nie ryzykował dalszej gry - poinformował szef sztabu medycznego Lecha prof. Krzysztof Pawlaczyk.
Pomocnik Kolejorza w poniedziałek przejdzie jeszcze dodatkowe badania. Najprawdopodobniej czeka go krótka przerwa i zajęcia z fizjoterapeutami klubowymi.
Zobacz także:
POLECAMY:
Adam Nawałka po meczu ze Śląskiem Wrocław:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?