Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Lubomir Satka z obiecującym debiutem. Słowak, choć czekał miesiąc, był solidny

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Lubomir Satka (z lewej) zadebiutował w Lechu Poznań w meczu z Arką Gdynia.
Lubomir Satka (z lewej) zadebiutował w Lechu Poznań w meczu z Arką Gdynia. Karolina Misztal
Na debiut Lubomira Satki w Lechu Poznań czekaliśmy ponad miesiąc. Ostatni w tym okienku transferowym nabytek Kolejorza w Gdyni nie rzucał się w oczy tak jak Pedro Tiba czy Darko Jevtić, ale swoje zadanie wykonał bez zarzutu. Co prawda zawodnicy Arki nie zmusili go do wielkiego wysiłku, ale już dawno zagraniczny obrońca sprowadzony do Lecha nie wyglądał tak solidnie jak 23-letni Słowak.

Arajuuri, Nielsen, Kadar i w końcu Rogne, gdy przychodzili do Lecha Poznań, potrzebowali wielu miesięcy, by zaaklimatyzować się w zespole lub wyleczyć kontuzje. Wejście Satki do drużyny odbyło się jak na standardy Kolejorza wręcz niewiarygodnie płynnie.

Wreszcie sprowadzono zawodnika ogranego, dobrze przygotowanego do sezonu, w rytmie meczowym, bo zaliczył dwa pojedynki w eliminacjach Ligi Europy i z dobrym CV. Satka bardzo szybko wyjechał do Anglii, grał w zespole U-23 Newcastle i choć nie zdołał przebić się do Premier League, już samo zainteresowanie się nim przed taki klub, świadczyło, że ma spory talent.

W Słowacji jest bardzo ceniony, ma na koncie grę w pierwszej reprezentacji i już w pierwszym meczu potwierdził to, co o nim mówiono przed transferem do Lecha, a więc, że jest zawodnikiem, który dobrze wyprowadza piłkę i trudno z nim wygrać pojedynki.

Czytaj też: Lech Poznań: Kolejny bramkarz rywali stanie na drodze Kolejorza? Lech już... ratował karierę Gliwie

- Widać umiejętności u tego piłkarza, a piłka nie przeszkadza mu przy nodze. Dobrze wyglądał w duecie z Crnomarkoviciem - napisaliśmy po meczu o debiucie słowackiego obrońcy. Potwierdziły to też statystyki. Wykonał w Gdyni aż 55 podań i robił to z 93-procentową skutecznością (najwyższy wynik w Lechu). W defensywie też pokazał się z dobrej strony, miał 6 odbiorów piłki (najwięcej w Kolejorzu) i wygrał 72 procent starć z rywalami.

Liczby miał zatem dużo lepsze niż ostatnio Rogne i chyba kibice też wolą oglądać Słowaka niż chimerycznego Norwega.

Satka po debiucie, nie krył, że odpowiada mu styl w jakim gra jego nowa drużyna. - To jest gra, którą lubię - mówił na oficjalnej stronie Lecha. - Preferuję podłączanie się do ataku, podanie przez linię, nawet dwie. Uważam, że to moja mocna strona. Czuję się komfortowo z piłką przy nodze - dodał Słowak.

Jak zdradził nie może doczekać się już następnych spotkań. - Debiut w ekstraklasie cieszy, ale mam nadzieję, że to jeden z wielu moich występów dla Lecha, chcę grać dla tego klubu, dobrze pokazywać się na boisku i w kolejnych meczach dawać dużo radości fanom. Atmosfera na stadionie podczas meczu ze Śląskiem była niesamowita. Nawet kiedy przegrywaliśmy, to wszyscy wspierali nas do końca. Na wyjeździe nasi kibice też są bardzo głośni - przyznał.

Po tym jak Satka zaprezentował się w Gdyni, trener Żuraw raczej nie będzie zmieniał składu defensywy także w następnym meczu z Rakowem. W sobotę Satkę czeka z pewnością więcej pracy niż na stadionie Arki. Będzie miał okazję pokazać, że 750 tys. euro, które Lech za niego zapłacił, to dobra inwestycja.

Zobacz też:

ZOBACZ TEŻ - 10 NAJGORSZYCH TRANSFERÓW LECHA

Lech Poznań: 15 najlepszych transferów w historii Kolejorza [RANKING]

Najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej":

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski