Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań ma "kłopot bogactwa" w bramce? Maciej Skorża ponownie musi zdecydować, kto będzie pierwszym bramkarzem Kolejorza

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Filip Bednarek czy Mickey van der Hart? Obaj w tym sezonie bronili dobrze w Lechu Poznań. Teraz Maciej Skorża znowu będzie musiał podjąć decyzję, kto będzie jedynką w bramce Kolejorza.
Filip Bednarek czy Mickey van der Hart? Obaj w tym sezonie bronili dobrze w Lechu Poznań. Teraz Maciej Skorża znowu będzie musiał podjąć decyzję, kto będzie jedynką w bramce Kolejorza. Adam Jankowski/Robert Woźniak
Filip Bednarek od 9. kolejki został pierwszym bramkarzem Lecha. Wskoczył między słupki w meczu z Wisłą Kraków, kiedy to kontuzji przy wybiciu piłki doznał nominalny pierwszy golkiper Kolejorza - Mickey van der Hart. Polak jednak od tego momentu nie zawiódł Macieja Skorży. Teraz Holender wrócił już do treningów i pełni zdrowia. Zatem powstaje pytanie, kto będzie ponownie pierwszym wyborem trenera Lecha Poznań?

Przed sezonem kibice i eksperci zastanawiali się, na kogo w bramce od pierwszego meczu ligowego postawi Maciej Skorża. Wiele mówiło się o tym, że rywalizacja między oboma zawodnikami jest na styku i że wygrał ją Filip Bednarek, ale trener postawił na van der Harta. Holender bronił dość pewnie, a przede wszystkim nic nie zawalił, co było do tej pory problemem w bramce Lecha. Rozegrał osiem meczów, cztery razy zachował czyste konto i wpuścił tylko pięć goli. Maciej Skorża nie miał powodu zmieniać bramkarza, ale kontuzja 27-latka sprawiła, że do bramki z konieczności musiał wejść Filip Bednarek.

Czytaj też:

Polak od 17 września tylko raz opuścił miejsce między słupkami. Było to w wyjazdowym starciu pucharowym z Unią Skierniewice, kiedy szansę debiutu w pierwszym zespole dostał Bartosz Mrozek. Oprócz tego spotkania Bednarek bronił w dziewięciu meczach, wpuszczając tylko trzy gole i aż sześć razy zachowując czyste konto. Do 29-latka urodzonego w Słupcy nikt nie mógł mieć zastrzeżeń.

Klub zaznaczał, że kontuzja Holendra początkowo ma trwać 2-3 tygodnie. Ostatecznie skończyło się tak, że van der Hart do pełni treningów wrócił prawie dwa miesiące później. Bednarek w tym czasie umocnił swoją pozycję w Lechu Poznań.

27-letni bramkarz urodzony w Amsterdamie z drużyną trenował cały tydzień przed meczem z Piastem Gliwice, ale zmiana między słupkami na to spotkanie mogłaby zostać źle odebrana przez Bednarka i cały zespół, dlatego z Piastem bronił Polak.

Czytaj też:

W ostatnim spotkaniu z zespołem Waldemara Fornalika Bednarek bramki nie wpuścił, ale też glwiczanie nie oddali żadnego celnego strzału, co nie jest nowością. Lech w tym sezonie broni bardzo dobrze, o czym świadczy tylko osiem straconych goli w całych rozgrywkach - najmniej w lidze. Dodatkowo, biorąc pod uwagę tylko ligowe mecze domowe, gdzie Kolejorz do tej pory stracił tylko dwa gole, rywale prawie w ogóle nie oddają celnych strzałów. Łącznie w ośmiu spotkaniach przy Bułgarskiej przeciwnicy celnie uderzyli tylko siedem razy (!). Bez strzału w światło bramki z Poznania wyjechała Cracovia, Wisła Kraków, Lechia i Piast. Bramkarze mają mniej pracy, ale też muszą przez cały mecz zachować czujność, bo jedna akcja - jak w Białymstoku - może przesądzić o losach meczu.

Mimo to jednak Skorża znowu będzie musiał podjąć decyzje, kto będzie pierwszym bramkarzem. Czy Bednarek, który zmieniając van der Harta nic nie zawalił i nie dał powodów do rotacji, czy może Holender, który był pierwszym wyborem trenera Kolejorza od początku rozgrywek? Po meczu z Piastem zapytaliśmy Filipa Bednarka, czy dalej będzie pierwszym bramkarzem Kolejorza.

– Oczywiście, że tak. Myślę, że w tych meczach, których zagrałem, pokazałem swoją jakość. Nie zawiodłem i dopóki nie będzie żadnego momentu, kiedy trener będzie myślał o zmianie, to ja się nie boje się o swoją pozycję. Jestem pewny siebie. Graliśmy znowu na zero, więc moją postawą nie chce dać trenerowi możliwości rotacji

- odpowiedział pewny siebie bramkarz.

Czy Filip Bednarek dalej będzie pierwszym bramkarzem Kolejorza?

od 16 lat

Z kolei Maciej Skorża cieszy się na walkę o tę pozycję.

- Filip Bednarek łatwo nie odda swojego miejsca w bramce i ta rywalizacja między nimi zapowiada się ciekawie

- dodawał trener.

Obaj bramkarze w tym sezonie spisują się zdecydowanie lepiej niż w poprzednim. Być może jest to zasługa nowego trenera bramkarzy - Macieja Palczewskiego. Warto też wspomnieć, że obaj starają się o nowy kontrakt, bo obu wygasa umowa z końcem sezonu, zatem walka o miejsce w bramce Lecha zapowiada się bardzo ciekawie. Na dziś wydaje się, że w derbach Poznania będzie bronił Bednarek, ale być może jeden błąd zaważyć o tym, że między słupki wskoczy van der Hart.

A kto jest na dzisiaj bliżej przedłużenia kontraktu? Mówi się, że tylko jeden z tej dwójki otrzyma taką propozycję. Naszym zdaniem bliższy tego może być o dwa lata starszy od van der Harta Bednarek. To Polak i zawodnik pochodzący z Wielkopolski, za którym stoi agencja menadżerska Fabryka Futbolu. Dodatkowo 29-latek do tej pory nie był ani razu kontuzjowany, a Holender już drugi raz przez dłuższy czas leczy uraz. Bednarek dał się też zapamiętać w meczu z Chareloi, decydującym o awansie Kolejorza do Ligi Europy, kiedy musiał zastępować leczącego uraz van der Harta i wybronił rzut karny. Jednak na dziś nie jest przesądzone, jakie decyzje odnośnie kontraktów obu zawodników podejmie w przyszłym roku Lech.

Trwa głosowanie...

Kto powinien być teraz pierwszym bramkarzem Lecha Poznań?

Głos Wielkopolski
Lech Poznań ze swojego stadionu zrobił twierdzę nie do zdobycia. Kolejorz rozegrał w tym sezonie przed własną publicznością dziewięć spotkań (osiem w lidze i jedno w Pucharze Polski) i jest do tej pory niepokonany - siedem zwycięstw i dwa remisy. Duży udział w tym mają także kibice Kolejorza, których przy każdej możliwej okazji chwali Maciej Skorża. - Bardzo dziękujemy za doping i za to, że nie było niezniecierpliwienia na trybunach i czuliśmy wsparcie - mówił po sobotnim meczu z Piastem szkoleniowiec Kolejorza.A ilu kibiców spędziło wieczór na stadionie przy Bułgarskiej? Ponad 18 tysięcy, a dokładnie 18 055. W tym gronie było 2250 kobiet, 1761 dzieci do lat 13, a pierwszy raz Stadion Poznań odwiedziło 5046 osób. Już za tydzień w niedzielę przy Bułgarskiej odbędą się derby Poznania pomiędzy Lechem a Wartą Poznań. Zobaczcie kilka zdjęć z trybun podczas sobotniego spotkania Lecha Poznań z Piastem Gliwice ---->Filip Bednarek po meczu Lecha Poznań z Piastem Gliwice:

Lecha Poznań w meczu z Piastem Gliwice wspierało przy Bułgar...

Lech Poznań do końca roku kalendarzowego rozegra jeszcze pięć meczów - cztery ligowe w PKO Ekstraklasie i jeden w Fortuna Pucharze Polski. Przed spotkaniem z Piastem Gliwice zapytaliśmy Macieja Skorżę, z jakiego rezultatu punktowego w tych starciach będzie zadowolony. - Zaskoczyliście mnie tym pytaniem... W każdym meczu chcemy wygrać zatem - 15 punktów i awans w Pucharze Polski - mówił ambitnie szkoleniowiec, co oznaczałoby, że Lech jesienią 2021 roku poniesie tylko jedną porażkę w lidze. Pierwszy krok został w sobotę zrobiony, a do zdobycia jest jeszcze 12 "oczek" i przejście rywala w 1/8 finału krajowego czempionatu. Czy to się uda i gdzie Lech ewentualnie może stracić punkty? SprawdzamySprawdzamy terminarz Kolejorza do końca 2021 roku ---->Magazyn "Wokół Bułgarskiej" po meczu Lecha z Piastem Gliwice i przed Derbami Poznania:

Czy Lech Poznań wygra wszystkie pozostałe mecze w PKO Ekstra...

W niedzielę o godz. 15 przy Bułgarskiej odbędą się derby Poznania - Lech kontra Warta. Będzie to trzecie derbowe starcie dwóch najlepszych poznańskich klubów w najwyższej klasie rozgrywkowej w XXI wieku. W poprzednim sezonie dwukrotnie wygrał Kolejorz - 1:0 przy Bułgarskiej i 2:1 w Grodzisku Wlkp. W pierwszych po 25 latach derbach dramat przeżył były piłkarz Lecha Łukasz Trałka, który w ostatniej minucie sprokurował rzut karny. Wykorzystał go były piłkarz...Warty Jakub Moder. - Piłka jest przewrotna - pisaliśmy po tym meczu. Także rewanż trzymał w napięciu widzów do ostatniej sekundy. Kolejorz, wyrwał zwycięstwo w ostatniej sekundzie, a sam mecz nie był wielkim widowiskiem. Lech Poznań w tym meczu nie pokazał nic interesującego, ale rzutem na taśmę zagarnął trzy punkty. Autorem gola dającego Kolejorzowi zwycięstwo był Pedro Tiba. Teraz Kolejorz znów będzie faworytem. "Na papierze" przewaga Lecha w wielu aspektach jest wręcz miażdżąca. Czy będzie tak też na boisku? Oto nasze porównanie obu poznańskich klubów.Także rewanż trzymał w napięciu widzów do ostatniej sekundy. Kolejorz, wyrwał zwycięstwo w ostatniej sekundzie, a sam mecz nie były wielkim widowiskiem. Toczył się przez 90 minut według scenariusza, który napisał trener Zielonych, Piotr Tworek. Lech w tym meczu nie pokazał nic interesującego, ale rzutem na taśmę zagarnął trzy punkty. Autorem gola dającego Kolejorzowi zwycięstwo był Pedro Tiba. Teraz Kolejorz znów będzie faworytem. "Na papierze" przewaga Lecha w wielu aspektach jest wręcz miażdżąca. Czy będzie tak też na boisku? Oto nasze porównanie obu poznańskich klubów.Czytaj dalej ---->

Lech Poznań ma miażdżącą przewagę nad Wartą. Czy tak samo bę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski