Wiele się zmieniło od czasów, kiedy po fatalnej kontuzji w grudniu 2017 roku, kibice wspierali Macieja Makuszewskiego, by wygrał z czasem i wywalczył miejsce w reprezentacji Polski na mundial. Poprzedni sezon miał nieudany. Był na wstępnej liście zawodników, którzy latem dostać wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Jego agencja menedżerska prowadziła wstępne rozmowy, "Maki" sam przyznał, że było coś na rzeczy odnośnie jego powrotu do Jagiellonii, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Miał zostać w Lechu, odbudować formę i powalczyć o miejsce w składzie.
Czytaj też: Lech Poznań: Tomasz Cywka wrócił na boisko po 394 dniach i znów doznał kontuzji. Wielki pech zawodnika
W przypadku Darko Jevticia ten plan wypalił. Szwajcar od początku sezonu był jednym z wyróżniających się graczy Lecha. Niestety Makuszewski takiej metamorfozy nie przeszedł. Faktem jest, że nie dostał tylu szans co Jevtić, ale nękały go też drobne urazy, które utrudniały powrót do formy. Gra skrzydłowego opierała się na szybkości i dynamice. Gdy teraz mu tego brakuje, jedynym atutem pozostaje doświadczenie, choć jak było widać w Rzeszowie, nie wystarczał on, by sfinalizować akcje celnym strzałem.
- Teraz z perspektywy czasu wiem, że było błędem pozostanie w Lechu - mówił nam kilkanaście dni temu Makuszewski. - To nie jest tak, że chcę tylko odcinać kupony, od tego co było wcześniej. Mam swoje ambicje, czuję, że jestem w najlepszym dla piłkarza wieku, mam dosyć energii, chęci i umiejętności, by nadal występować w ekstraklasie. Brakuje mi minut, rytmu meczowego, trener stawia na innych zawodników i to też jest dla mnie frustrujące - mówił "Maki".
Zobacz też: Lech Poznań: Tym piłkarzom wygasają w czerwcu kontrakty z Kolejorzem. Czy odejdą z klubu za darmo?
Mecz w Rzeszowie mógł być dla niego przełomowy, ale okazał się kolejnym rozczarowaniem. Nie dał trenerowi żadnych argumentów, na to by kolejny raz na niego postawić. Bardzo możliwa jest więc opcja, że zimą "Maki" będzie starał się zmienić klub. Niewykluczona jest możliwość rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron. W taki sposób Lech rozstał się z latem z Rumunem Radutem, który podobnie jak Maciej Makuszewski miał kontrakt do czerwca 2020 roku.
Zobacz też:
Najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej":
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?