Czytaj także:
Marcin Kamiński: kolejna wielka nadzieja Lecha
Trzech piłkarzy Lecha Poznań w kadrze Franciszka Smudy
Popularny "Kamyk" ma za sobą najlepszą rundę w życiu. Zagrał w 15 meczach ligowych i dwóch w Pucharze Polski. Niemal po każdym występie zbierał dobre recenzje i z każdą minutą na boisku czuł się coraz lepiej. Nie bał się zagrać świetnych zawodów na oczach ponad 30 tysięcy ludzi, kiedy do Poznania przyjechała Legia Warszawa.
Z kolei Mariusz Rumak, drugi trener Kolejorza, zwraca uwagę, że ta runda była w wykonaniu młodego obrońcy dobra, ale… od pewnego momentu. - Na początku jesieni Marcin nie prezentował ustabilizowanej formy. Dopiero w ostatnich meczach grał świetnie. Jednak gdybyśmy mieli oceniać całą rundę w wykonaniu tego zawodnika, to sztab szkoleniowy na pewno jest z jego postawy zadowolony. Z każdym meczem rozwijał swoje umiejętności i pomagał drużynie. Szkoda, że nie strzelił żadnej bramki, bo lubi wejść w pole karne. Musi popracować nad wyczuciem, wyskokiem. W tym elemencie jest dobry, ale może być zdecydowanie lepszy - analizuje drugi trener Lecha.
Jako swój najgorszy mecz Kamiński wymienia oczywiście nieudany występ ze Śląskiem Wrocław. - To był mój najsłabszy mecz, popełniłem tam kilka błędów, których teraz muszę się wystrzegać. Staram się analizować swoje gafy po każdym meczu. chcę się rozwijać tak, żeby tych błędów było jak najmniej - zapewnia młody piłkarz.
- Pamiętajmy jednak, ile jeszcze pracy przed tym piłkarzem. Konkurencja w Lechu jest na jego pozycji naprawdę ogromna. Musi dobrze przepracować okres przygotowawczy i udowodnić, że nadal powinien być w pierwszym składzie. Jestem przekonany, że go na to stać - zapewnia Mariusz Rumak, a po chwili dodaje. - Początkowo występował w Lechu także jako defensywny pomocnik i na tej pozycji także może występować. Pamiętajmy, że na lewej stronie defensywy także sobie poradzi - zaznacza Rumak.
Jak zapewnia sam Marcin Kamiński, rzeczywiście może występować także na boku obrony. - Wszystko zależy od tego, gdzie akurat mnie widzi trener. Nie mam problemów z tym, żeby zagrać na innej pozycji niż stoper i na pewno nie będę się buntował - tłumaczy młody obrońca. Kamiński chętnie też dzieli się swoimi spostrzeżeniami odnośnie debiutu w reprezentacji. - Wiem, że trener Smuda mnie chwalił, słyszałem o tym już od kilku osób. Na zgrupowaniu reprezentacji wszystko było dla mnie nowe, ale czułem się dobrze. Zagrałem w meczu towarzyskim na lewej obronie, a tam przecież zaczynałem swoją przygodę z piłką. Jeśli tam mnie będzie potrzebował trener Smuda, to nie ma problemu - zapewnia nasza nadzieja na Euro 2012.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?