Lech Poznań: Mario Jurcević na celowniku Kolejorza? Nowy obrońca ze Słowenii może trafić na Bułgarską

24-letni Mario Jurcević występuje na lewej obronie, ale także może zagrać na lewym skrzydle albo w środku pola. Jego naturalną nogą jest lewa, a w obecnym sezonie słoweńskiej Prva Liga zagrał w 18 meczach ligowych, w których strzelił jednego gola i zaliczył trzy asysty. Dodatkowo piłkarz wystąpił w czterech meczach eliminacji Ligi Europy i w jednym spotkaniu krajowego pucharu.

Zobacz też: Lech Poznań - Arka Gdynia 1:1: Kolejorz nie dał rady zatopić Arki na Bułgarskiej, chociaż ta grała w dziesiątkę [ZDJĘCIA]

Jurcević jest wychowankiem Olimpii Lublana i urodził się w stolicy Słowenii. Transfer jest o tyle możliwy, że piłkarz ma kontrakt do czerwca 2020 roku i dlatego Lech mógłby skorzystać z tej sytuacji, próbując ściągnąć piłkarza już zimą do Poznania. Podobno działacze Kolejorza złożyli ofertę w wysokości około 100 tysięcy euro, ale według dziennika Ekipa SN została ona odrzucona przez prezesa Olimpii Milana Mandaricia.

Zobacz też: Lech Poznań - Arka Gdynia. Darko Jevtić: "Myślę, że zrobiliśmy wszystko, żeby wygrać"

To nie pierwsza informacja o zainteresowaniu Lecha zawodnikiem Olimpii Lublana. Kilka tygodni wcześniej do mediów przedostała się wieść o sondowaniu przez Lecha zatrudnienia Stefana Savicia, rozgrywającego lidera Prva Liga, któremu także kończy się kontrakt 30 czerwca, a klub podobno chce zejść z wysokiej pensji wspomnianego zawodnika.

Czytaj też: Lech Poznań ma na celowniku nowego rozgrywającego? Kolejorz zainteresowany Stefanem Saviciem?

Ewentualny transfer Jurcevicia, który najlepiej czuję się na lewej obronie, mógłby oznaczać odejście Wołodymyra Kostewycza (latem było zainteresowanie piłkarzem, a jego kontrakt z Lechem obowiązuje do grudnia 2020) albo wzmocnienie lewej strony defensywy ze względu na przesunięcie na skrzydło Tymoteusza Puchacza, który jest teoretycznym zastępcą Ukraińca. Z obecnych zawodników w kadrze Lecha jest jeden z byłych piłkarzy Olimpii Lublana. Jest to Djordje Crnomarković.

Zobacz też:

Darko Jevtić po meczu z Arką Gdynia: