Lech nie odpuszcza walki o podium
Lech Poznań stracił miejsce na podium w 29. kolejce po remisie 1:1 z Radomiakiem. W tej serii gier Pogoń Szczecin wygrała 4:2 ze Stalą Mielec. W następnej kolejce podopiecznym Johna van den Broma przytrafiła się porażka z Górnikiem Zabrze 0:1, a Pogoń zremisowała z będącym na fali Piastem w Gliwicach 0:0. Dwa ostatnie mecze Kolejorz i Portowcy zgodnie wygrali. Pogoń pokonała Legię 2:1 oraz Miedź Legnica 3:2, lechici wygrali z Cracovią 3:0 oraz w Częstochowie z Rakowem 2:0. Wydaje się, że w tej chwili w nieco lepszej dyspozycji są poznaniacy, lecz by zająć 3. miejsce, potrzebne jest im oprócz dwóch zwycięstw na finiszu też pomoc rywali Pogoni.
Ta kolejka wydaje się być decydująca
Stawką walki o 3. miejsce są 4 mln złotych. To różnica, jaką wypłaca Ekstraklasa za zajęte miejsca w tabeli. Podium wyceniane jest znacznie wyżej niż czwarta pozycja, choć oba miejsca gwarantują start w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Kolejorz start na arenie międzynarodowej zapewnił sobie właśnie po zwycięstwie w Częstochowie. Cel minimum na ten sezon został więc wykonany.
Trzeba jednak zaznaczyć, że wyniki w Ekstraklasie, a zwłaszcza potężna strata do Rakowa, są dla kibiców Lecha Poznań sporym rozczarowaniem. Owszem Kolejorz musiał łączyć grę w Europie z rozgrywkami ligowymi, rozegrał 20 meczów więcej niż ligowi konkurenci, ale panuje przekonanie, że kilku wpadek najzwyczajniej powinien uniknąć. Zbyt dużo meczów przegrał przy Bułgarskiej, nie zawsze trener trafiał z taktyką i składem. Wyniki ligowe to właśnie ta łyżka dziegciu w beczce miodu, który spłynął na Bułgarską za występy w Lidze Konferencji.
Lech Poznań, by poprawić swoją ocenę tego sezonu i swoje notowania na krajowym rynku, potrzebuje 3. miejsca. Wyprzedzenie Pogoni na finiszu przyjęte zostałoby bardzo dobrze przez kibiców. Utarcie nosa Portowcom, którzy w przyszłym sezonie na pewno też będą liczyli się w walce o medale, to zawsze przyjemna sprawa, tym bardziej że po otwarciu nowego stadionu Pogoń jest na Pomorzu Zachodnim na fali ogromnego zainteresowania, sprzedając od kilku meczów komplet wejściówek na swoje domowe mecze.
Po raz pierwszy od kilku sezonów Portowcy są więc na finiszu pod presją, a celem Lecha jest, by jeszcze ją zwiększyć. Kolejorz bowiem już w piątek zmierzy się w Kielcach z Koroną, a Pogoń w sobotę czeka pojedynek z Górnikiem w Zabrzu. Oba zespoły czeka więc rywalizacja z drużynami, których ostatnie wyniki są godne uwagi.
Korona u siebie wiosną ma bilans 7 zwycięstw - 1 remis i 0 porażek (bramki 12:5), z kolei Górnik Zabrze pod wodzą Jana Urbana odniósł 5 zwycięstw w ostatnich pięciu meczach. Jeśli więc Kolejorz z Kielc przywiezie komplet punktów, ewentualna wpadka Pogoni (nawet remis), zmieni kolejność w tabeli.
Nie będzie łatwo
Korona w ostatniej kolejce przegrała w Gliwicach 1:2, ale na piątkowy mecz z Lechem sprzedała już wszystkie bilety.
- Wiemy, że będzie pełny stadion, nasze boisko i mam nadzieję nasze zasady. Chcemy się bardzo dobrze przygotować do tego meczu, żeby trzy punkty zostały w Kielcach. Czujemy się tutaj bardzo dobrze, czujemy wsparcie kibiców. Mam nadzieję, że nie zawiedziemy i wygramy z Lechem. Walczymy o twierdzę Kielce, o utrzymanie. Najważniejsze, że wszystko zależy od nas, wszystko jest w naszych rękach i głowach. Mam nadzieję, że wygramy i ekstraklasa zostanie w Kielcach
- zapowiada trener Korony Kamil Kuzera.
Można przewidywać, że mecz w Kielcach, będzie przypominał ostatnie starcie Kolejorza z Rakowem. Gospodarze na pewno nie rzucą się do huraganowych ataków, raczej zastosują niski pressing i będą czekać na okazję do kontrataku. Tak zagrali zresztą też przeciwko ekipie Marka Papszuna 7 maja. Wtedy udało się Koronie utrzymać jednobramkowe prowadzenie, mamy jednak nadzieję, że tym razem zatriumfuje piłkarska jakość, którą z pewnością Lech ma zdecydowanie wyższą niż kielczanie.
Jeśli Lech Poznań nie potknie się w Kielcach, ostatnia kolejka może być już tylko formalnością. Kolejorz zmierzy się przy Bułgarskiej z Jagiellonią, a Pogoń u siebie z Radomiakiem. Zdecydowanymi faworytami będą w tych potyczkach gospodarze, więc jeśli coś ma się zmienić w walce o podium, to naszym zdaniem stanie się to właśnie podczas tego weekendu.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?