Jasmin Burić powoli żegna się z Lechem Poznań. Wiadomo, że po sezonie opuści Bułgarską. - Mamy słaby i ciężki sezon, ale w ostatnim miesiącu czuję się najlepiej. Dostałem mnóstwo wsparcia od kibiców, uświadomiłem sobie, że jestem tu szanowany. Na ostatnim meczu kibice skandowali moje imię i nazwisko i to jest naprawdę wielka satysfakcja dla zawodnika. Mimo że w tym sezonie nie mamy żadnych trofeów, to uważam, że odchodzę w dobrym stylu. Choć Cracovia gra twardo i trudno strzelić jej gola, my ostatnio gramy dobrze. Spodziewam się otwartego meczu - powiedział bramkarz Kolejorza.
- Cracovia to przykład zespołu, że trzeba być cierpliwym, by stworzyć swój styl. Gra intensywną piłkę, choć mają też momenty, w których prezentują się gorzej. Spodziewam się trudnego meczu. Cracovia nie jest w ósemce przez przypadek. Mają szeroką, wyrównaną kadrę, ale patrząc na to, jak moi zawodnicy wyglądają na treningach mam nadzieję, że nawiążemy w Krakowie wyrównaną walkę. Mamy plan jak to spotkanie rozegrać taktycznie. Celem w sobotę jest zwycięstwo, ponieważ chcemy, aby atmosfera zarówno wokół Lecha jak i w drużynie była jak najlepsza. Do końca będziemy grali o zwycięstwa bez względu na to, co się wydarzy - twierdzi z kolei Dariusz Żuraw, trener Lecha Poznań. .
Kolejorz ma za sobą w grupie mistrzowskiej cztery mecze. Żadnego nie przegrał, ale trzy remisy nie poprawiły jego sytuacji w walce o czwarte miejsce.
Zobacz też: Lech Poznań: Co wybrać w sobotni wieczór? Spotkanie z Cracovią czy koncert Andrei Bocelliego?
- Zagłębiem zagraliśmy jednak fajny mecz. To jest optymistyczne. Ostatnio znowu czuję dużą pewność siebie na boisku. Wygląda to coraz lepiej, fajnie się czuję, mam dużą ochotę do gry i cieszę się, że po kontuzji wróciłem do składu. Mam nadzieję, że w ostatnich spotkaniach też tak będzie i że tym razem uda się wygrać - dodaje Darko Jevtić.
Oprócz optymizmu jest jednak też rozczarowanie. Lechici nie ukrywają, że gdyby punktów było więcej, z innej perspektywy oceniać by można ich postawę. - Przy odrobinie szczęścia, tych punktów mogłoby być więcej. Nie chcę już wracać do decyzji sędziowskich czy był karny, czy nie był. Z tych trzech zremisowanych meczów, gdybyśmy jeden wygrali, to sytuacja punktowa byłaby taka, jakiej bym oczekiwał, a tak patrzę na ten dorobek punktowy z niedosytem - powiedział Żuraw.
- Byłyby cztery punkty więcej, to teraz zajmowalibyśmy czwarte miejsce - zauważa Burić.
Zobacz też: Lech Poznań: Ivan Djurdjević bliski objęcia pierwszoligowca
Lech do Krakowa jedzie poważnie osłabiony. Wypadł bowiem Pedro Tiba, który był mózgiem i sercem drużyny. Portugalczyk wrócił do swojego kraju, gdzie w środę przeszedł zabieg artroskopii kolana. Pod znakiem zapytania stoi też występ Nikoli Vujadinovicia.
Do dyspozycji Dariusza Żurawia będą natomiast Rafał Janicki i Maciej Makuszewski, którzy w ostatnim meczu pauzowali za kartki. Być może do Krakowa pojedzie też Christian Gytkjaer. - Jeśli będzie się dobrze czuł, to go zabierzemy - stwierdził trener Kolejorza.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?