Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań opublikował film o swojej przygodzie w Lidze Europy. Co o Kolejorzu mówi nam i pokazuje "Stacja Europa"?

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
W filmie widzimy, co się działo w szatni Kolejorza po zwycięstwach i porażkach.
W filmie widzimy, co się działo w szatni Kolejorza po zwycięstwach i porażkach. YouTube.com/Lech Poznań
Lech Poznań na swoim oficjalnym kanale na YouTubie opublikował półtoragodzinny film o przygodzie w Lidze Europy. Reportaż pokazuje niepublikowane dotąd kulisy ze spotkań w fazie grupowej europejskich rozgrywek, a także unikatowe ujęcia z szatni i rozmowy z zawodnikami. Z materiału można wyciągnąć kilka ciekawostek i jest to pozycja obowiązkowa dla kibiców.

"Stacja Europa" to ponad 90-minutowy materiał, który został podzielony na sześć bloków tematycznych zatytułowanych: "Euforia", "Oczekiwania", "Nadzieja", "Motywacja", "Weryfikacja" i "Nauka". W każdym z nich mamy wypowiedzi praktycznie wszystkich zawodników Lecha Poznań, a całość ułożona jest chronologicznie - od pierwszych meczów w eliminacjach do ostatniego starcia z Rangersami.

Z eliminacji nie mamy jeszcze wielu zakulisowych materiałów, a punktem wyjście jest to, że mało kto wierzył w awans Lecha do fazy grupowej i pokonywanie kolejnych rywali. Trudno się z tym nie zgodzić, bo Kolejorz jest jednym z zaledwie 13 zespołów, którym przez ostatnie 11 lat udało się przejść całe eliminacje Ligi Europy od pierwszej rundy i awansować do fazy grupowej. Wspomina o tym też trener Żuraw, dodając, że Lech rozstawiony był tylko w jednej rundzie.

Z pierwszych fragmentów materiału dotyczących eliminacji można też wyciągnąć kilka smaczków. Widać, jak drużyna rośnie z meczu na mecz. Kluczowym momentem było spotkanie w III rundzie z Apollonem Limassol. To o nim trener Żuraw powiedział, że był to najlepiej rozegrany mecz prowadzonej przez niego drużyny podczas jego trenerskiej kariery. Szkoleniowiec dodawał, że 5:0 na Cyprze pozwoliło uwierzyć drużynie, że jest w stanie zrobić wielkie rzeczy w Lidze Europy.

Czytaj też: Lech II Poznań w fatalnym stylu przegrywa wysoko z Górnikiem Polkowice 0:4. Kolejorz pozostaje w strefie spadkowej

Najbardziej emocjonujący moment eliminacji to oczywiście mecz z Charleroi, gdzie w jednego z reporterów zamienił się... Tymoteusz Puchacz, który z kamerą towarzyszył piłkarzom przed i po meczu. Przed starciem w drużynie widać dobry nastrój oraz to, jak ważną postacią był Jakub Moder. Sam Puchacz o meczu z Belgami powiedział, że awans był dla niego największym wydarzeniem i jednocześnie sukcesem sportowym w życiu.

- Na samo wspomnienie tego awansu mam ciarki - mówi wychowanek Kolejorza.

Lech Poznań wrócił do Polski po meczu z Royal Charleroi. Pod stadionem przy Bułgarskiej kibice zgotowali im gorące powitanie - zobacz wideo:

Po meczu widzimy powrót drużyny w nocy do kraju i kilka przebitek z szatni oraz autobusu. Pokazane jest powitanie drużyny, o którym dużo mówi m.in. Dani Ramirez, który był zachwycony tym widokiem.

- To było coś wspaniałego. Będę to pamiętał do końca życia - mówi Hiszpan. Widzimy też typowania piłkarzy, z kim chcieliby grać w fazie grupowej Ligi Europy.

Ach, co to był za wieczór i co to była za noc przy Bułgarskiej! Lech Poznań dokładnie rok temu, 1 października 2020 roku, pokonał belgijski Royal Charleroi, dzięki czemu po pięciu latach znów wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Europy. Lechici jeszcze w nocy wrócili do Poznania, a ok. godz. 1.40 zostali powitani pod stadionem przez swoich fanów. Nie zabrakło dopingu, rac i... prezesa Kolejorza Piotra Rutkowskiego. Zobaczcie świetne zdjęcia autorstwa Łukasza Gdaka z nocy przy Bułgarskiej!Zobacz zdjęcia z powitania piłkarzy przy Bułgarskiej! ----->Zobacz też: Lech Poznań w Lidze Europy, internauci oszaleli! Zobacz najlepsze memy

Lech Poznań rok temu awansował do Ligi Europy. Przypominamy ...

Radość po porażce

Po awansie do Ligi Europy w Lechu narodził się pomysł stworzenia takiego reportażu, stąd od meczu z Benfiką oglądamy już dużo więcej zakulisowych momentów. Co rzuca się w oczy z materiału po przegranym 2:4 starciu z Portugalczykami? Piłkarzy Lecha mocno ujął Darwin Nunez, który strzelił w Poznaniu trzy gole. Djordje Crnomarković w szatni przekonywał kolegów, że 21-letni Urugwajczyk za trzy lata odejdzie do nowego klubu za 100 milionów euro.

Ciekawy komentarz można też usłyszeć od Filipa Marchwińskiego. 19-latek stwierdził, że w tym meczu dał dobrą zmianę, a przede wszystkim... grało mu się łatwiej niż w ekstraklasie. Pomocnik zwrócił uwagę, że może zabrzmi to dziwnie, ale miał więcej miejsca i dobrze odnajdywał się w takiej grze. Z kolei inny młody - Tymek Puchacz - mówił o radości z wyprowadzenia drużyny na ten mecz jako kapitan zespołu.

Z kolei we fragmencie dotyczącym meczu z Benfiką najbardziej wyróżniają się słowa Jakuba Kamińskiego. Po porażce panowała narracja, że Lech dobrze zaprezentował się przeciwko Portugalczykom i nie przestraszył się dużo bardziej renomowanego zespołu. Jakub Kamiński odebrał to jednak inaczej.

- Byłem w szoku. Pierwszy raz wchodzę do szatni, drużyna przegrała mecz 2:4, a my wchodzimy z radością, ze nie przestraszyliśmy się Benfiki. Moim zdaniem to było złe. Rolą sportowca jest to, by podnieść się po porażce, a my byliśmy zadowoleni. Pierwszy raz coś takiego widziałem w swojej krótkiej karierze - mówił "Kamyk".

Pomocnik mógł też mieć na myśli słowa swojego trenera po meczu. - Nie mamy się czego wstydzić. Kawał dobrej piłki. Szkoda, że Benfice musi sędzia pomagać, bo powinniśmy grać w drugiej połowie z przewagą jednego zawodnika - mówił Żuraw.

Zobacz też: Lech Poznań nie zwolni Dariusza Żurawia do końca sezonu. Klub ma swoje argumenty, a trener dobry kontrakt

Ze Szkocji z podniesioną głową, ale też bez celnego strzału

Następne spotkanie było z Rangersami, którzy rozgrywają fantastyczny sezon. We fragmentach z tego wątku widzimy m.in., jak ważną rolę w zespole pełni Thomas Rogne. Kapitan sporo przemawia do kolegów i ich motywuje. Zresztą sam wspomina, że wiedział, jak grać z podopiecznymi Stevena Gerrarda, bo rywalizował już z nimi, reprezentując wcześniej barwy Celtiku. Mowy motywacyjne Thomasa i jego zachowanie w szatni pokazuje, dlaczego Lech poważnie myśli o przedłużeniu z nim kontraktu, mimo powtarzających się problemów zdrowotnych. Przemowy Rogne pojawiają się jeszcze później w materiale. Widać też, że najwięcej oprócz Norwega w szatni do powiedzenia ma Tymoteusz Puchacz.

W wątku dotyczącym wyjazdowej potyczki z Rangersami widzimy prawie całą odprawę przed meczem i w przerwie z szatni w wykonaniu trenera. Sporo tutaj możemy dowiedzieć się o warsztacie Dariusza Żurawia. W przerwie przy stanie 0:0 trener skupił się głównie na pracy defensywnej swojego zespołu, choć Lech nie stworzył do przerwy żadnej akcji w ofensywie.

Czytaj też: Były wiceprezes Lecha Poznań Arkadiusz Kasprzak: Kibice w Poznaniu oczekują porządnego, a nie byle jakiego Lecha

Po meczu w Szkocji znowu padły podobne słowa, jak po Benfice: "Nie mamy się czego wstydzić. Jeśli przełożymy taką determinację i zaangażowanie na ligę, to będzie wszystko OK. Na razie nie ma punktu w pucharach, ale generalnie jest OK. Jak dalej będziemy tak grać, to punkty przyjdą. Głowa do góry". Warto wspomnieć, że w Szkocji Lech nie oddał nawet celnego strzału. Goście też nie mieli ich dużo, ale trzy punkty zostały w Glasgow.

W całym materiale widzimy też kilka wątków pokazujących emocje piłkarzy. Realizujący materiał Maciej Sypuła pokazywał piłkarzom kilka scen z tamtych dni, a oni odnosili się do tego z perspektywy czasu. Widać w tych momentach na twarzach piłkarzy dużą ciekawość i sporo emocji.

Pewność przed Standardem

Przed trzecim meczem w fazie grupowej w materiale widać niesamowitą pewność drużyny. Jest duża dojrzałość i zaufanie do własnych umiejętności. Ważne jest też samo nastawienie - Lech wychodzi, żeby wygrać i od pierwszej do ostatniej minuty to pokazał.

Zdecydowanie więcej pokazuje nam wyjazdowy mecz w Liege, który przyszedł po dwóch dramatach w lidze - porażce z Legią w ostatniej minucie i stracie punktów z Rakowem w ostatniej akcji meczu. Pytany o to Mikael Ishak wspomina, że dla niego to były najbardziej bolesne porażki w karierze.

"Czarny, czy Ty k***a jesteś osioł?"

Od meczu w Belgii zaczyna się kolejny blok tematyczny - "Weryfikacja". W Liege wszystko układało się dobrze do momentu złapania drugiej żółtej kartki przez Djordje Crnomarkovica. Była 75. minuta i 1:1 na tablicy wyników. Serbski obrońca popełnił bardzo głupi i kosztowny w skutkach faul. W materiale pokazano m.in. reakcje po tej sytuacji Tomasza Rząsy i kilku osób siedzących na trybunach związanych z Kolejorzem. W całym reportażu widzimy, że dyrektor jest z drużyną wszędzie - na każdym treningu, odprawie czy w szatni. O dziwo, w klubie zgodzono się na pokazanie złości na tę sytuację, a pracownicy klubu nie przebierali w słowach.

- Czarny, co Ty robisz. Czy Ty k***a jesteś osioł? Po c**j on go dotykał. Przecież tam nie było zagrożenia. To jest niesamowite. Oj Czarny, k***a - klnęli ludzie z Lecha na trybunach.

To po tym meczu na konferencji Dariusz Żuraw powiedział o Djordje, że "tak nie zachowuje się profesjonalny piłkarz". Z perspektywy czasu możemy ocenić, że to starcie przekreśliło przyszłość Serba w Lechu.

To spotkanie to też kolejny dramat tego sezonu dla Kolejorza, który nastąpił po bolesnych ligowych doświadczeniach. W starciu z Belgami zostały pogrzebane iluzoryczne szanse na awans, a bramka decydująca znowu wpadła w ostatniej akcji meczu. Mówią o tym też sami piłkarze, m.in. Tymoteusz Puchacz zwracający uwagę, że przy zwycięstwie Lecha trzy drużyny w grupie miałyby po sześć punktów. Z kolei Alan Czerwiński dodaje, że nigdy w karierze nie przegrał trzech meczów w ostatnich minutach. Widzimy też, jaka po spotkaniu panowała cisza. Michał Skóraś wspomniał, że drużyna miała pretensje do Crnomarkovica za ten mecz.

Czytaj też: Hat-trick Skórasia w sparingu

Blamaż w Lizbonie

Wielu ekspertów uważa, że ten mecz załamał Lecha Poznań i to od niego rozpoczęło się pikowanie w dół. Słyszymy tutaj wypowiedź trenera o dylematach związanych ze składem na ten mecz oraz ciężkiej sytuacji w lidze. Szkoleniowiec także dodaje, że drużyna się przekonała, iż nie jest w stanie walczyć na trzech frontach. Trener przed meczem w szatni nie bił w podniosłe tony. Słyszymy m.in.: "Panowie, mamy super mecz i super stadion przed sobą. Wyjdźmy i pokażmy, że potrafimy grać w piłkę. Bo potrafimy nie?".

W przerwie widzimy też apel trenera do skrzydłowych, którzy "nie istnieją":

- "Janek, Skóra? Co mieliśmy grać? - pyta niezadowolony Dariusz Żuraw.

Nauka na przyszłość

O ostatnim meczu z Rangersami przy Bułgarskiej jest najmniej. Tutaj reportaż koncentruje się na ostatnim bloku tematycznym, czyli "Nauce". Wypowiadają się głównie piłkarze opowiadający, jak podchodzą personalnie i drużynowo do rywalizacji w Lidze Europy, co im dała i czego nauczyła.

Czytaj też: Kontuzja Tiby to kolejny problem. Portugalczyk nie ma wartościowego zmiennika

Ten 90-minutowy reportaż to z pewnością bardzo ciekawy film dla kibiców Lecha Poznań. Obecnie może nie jest to wymarzony moment do oglądania takiego materiału, ale jest to pozycja obowiązkowa dla lechowej społeczności. Poznajemy dużo kulis z szatni, elementy warsztatu pracy Dariusza Żurawia, czy zachowania zawodników i wiele ciężkich momentów bieżącego sezonu. Brakowało optymistycznego zakończenia, bo jednak Lech odpadł w fazie grupowej. Niemniej sam materiał należy ocenić bardzo pozytywnie, bo kulisy i rozmowy w szatni to nadal część świata piłki, która jest chowana przed kibicami, a często jest najciekawsza.

Film "Stacja Europa" można obejrzeć poniżej:

Zobacz też:

Lech Poznań w ciągu ostatnich lat nie sprzedawał swoich piłkarzy za miliony euro. Teraz jednak wrócił do wcześniejszego trendu. W trwającym okienku transferowym Kolejorza opuścili Robert Gumny i Kamil Jóźwiak. Zapłacono za nich odpowiednio 3 i 4,4 mln euro plus bonusy. Sprawdziliśmy, na którym miejscu lokuje to wychowanków Lecha Poznań w rankingu najdroższych zawodników sprzedanych przez Kolejorza. Ceny piłkarzy zostały ustalone w oparciu o portal Transfermakrt.pl oraz nasze informacje.Zobacz ranking -->

Lech Poznań: 12 najwyższych transferów w historii Kolejorza....

WAGs Lecha Poznań Trzeba przyznać, że piłkarze Kolejorza mają gust! Zobaczcie, czyje serca udało im się podbić. Oto ich żony i partnerki. Kliknijcie tutaj i przejdźcie dalej --->

WAGs Lecha Poznań. Piękne żony i partnerki piłkarzy drużyny Kolejorza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski