Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Panathinaikos Ateny 0:1

Jacek Pałuba
Krzysztof Kotorowski był wyróżniającym się zawodnikiem Lecha Poznań w sparingu z Panathinaikosem Ateny.
Krzysztof Kotorowski był wyróżniającym się zawodnikiem Lecha Poznań w sparingu z Panathinaikosem Ateny.
W trzecim dniu zgrupowania w bawarskiej miejscowości Miesbach, piłkarze Kolejorza rozegrali pierwszy, z pięciu zaplanowanych sparingów z greckim Panathinaikosem Ateny. Podopieczni trenera Jose Mari Bakero przegrali 0:1, tracąc gola cztery minuty przed końcem.

Hiszpański szkoleniowiec lechitów dał szansę gry w tym spotkaniu dwudziestu swoim podopiecznym. Nie byli brani pod uwagę jedynie Aleksandar Tonew (kontuzjowany we wcześniejszym sparingu z Zagłębiem Lubin) oraz Siergiej Kriwiec (przechodzący rehabilitację po urazie pleców i operacji przepukliny). Bakero miał natomiast do dyspozycji testowanego od niedzieli prawego obrońcę Bena Starostę, który pojawił się na boisku po przerwie.

Całe spotkanie z Panathinaikosem rozegrał w bramce Krzysztof Kotorowski, który okazał się mocnym punktem zespołu, bo w kilku sytuacjach popisał się znakomitymi interwencjami. W pierwszych 45 minutach połowę defensywy stanowili młodzi Kamiński i Ratajczak, a w środku pola zagrali Możdżeń i Drygas. Widać więc, że Bakero jest konsekwentny i próbuje kolejny raz sprawdzić mniej doświadczonych graczy.

Pierwsza połowa spotkania była dość żywa, a lechitom najwięcej problemów sprawiał szybki Argentyńczyk Leto (po jego strzale m.in. piłka trafiła w słupek). Poznaniacy też potrafili zagrozić bramce rywali, kiedy dwukrotnie strzelał Rudnevs oraz Możdżeń. Najlepszą sytuację miał tuż przed przerwą Ślusarski, ale po jego strzale piłka poszybowała nad poprzeczką. W sumie grecka jedenastka miała optyczną przewagę, ale lechici nie ustępowali rywalom przede wszystkim w twardej walce o każdą piłkę.

Niestety podczas jednej z ostatnich interwencji w tej części rozcięcia łuku brwiowego doznał Hubert Wołąkiewicz (szybko założono cztery szwy). Na szczęście kontuzja nie jest poważna.

Po przerwie na boisku pojawiła się nowa jedenastka rywali, natomiast w Kolejorzu dziewięciu zawodników (pozostali jedynie Kotorowski w bramce oraz Kamiński przesunięty do środka pola). W tej części gra nie była już tak płynna jak w pierwszych 45 minutach. Poznaniacy mimo to kilka razy próbowali zagrozić bramce przeciwnika. Jednak Murawskiemu, Wilkowi i Arboledzie zabrakło precyzji. Z kolei gracze Panathinaikosu wykorzystali szybką kontrę cztery minuty przed zakończeniem spotkania. Co prawda Kotorowski obronił pierwszy strzał Bryce'a Moona, jednak przy poprawce zawodnika z Republiki Południowej Afryki, był już bezradny i Kolejorz przegrał z ateńczykami 0:1.

Lechici we wtorek będą dwukrotnie trenowali w Miesbach. Natomiast w środę zagrają kolejny sparing z wymagającym przeciwnikiem, rosyjskim Rubinem Kazań.

Lech Poznań - Panathinaikos Ateny 0:1 (0:0)
bramka: Bryce Moon (86).

Lech: Kotorowski - Wojtkowiak (46. Starosta), Wołąkiewicz (46. Arboleda), Kamiński (79. Możdżeń), Ratajczak (46. Luis Henriquez) - Injać (46. Djurdjević), Drygas (46. Golla) - Możdżeń (46. Kiełb), Stilić (46. Murawski), Ślusarski ((46. Wilk) - Rudnevs (46. Ubiparip).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski