Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Lecha, ale trzeba dodać, że Pogoń też miała swoje okazje, zwłaszcza na początku meczu. Najpierw Łukasz Zwoliński, który zamykał akcję nieczysto trafił w piłkę i przeleciała ona obok prawego słupka bramki obchodzącego Jasmina Buricia. Potem ładnym rajdem popisał się Jakub Piotrowski. Pomocnik Portowców zakończył go mocnym uderzeniem, a piłka dosłownie o kilkanaście centymetrów poszybowała nad poprzeczką.
Kolejorz tradycyjnie już starał się atakować skrzydłami. Akcje poznaniaków były w odpowiednim tempie, ale też trochę chaotyczne i nie zawsze kończone dobrymi dośrodkowaniami. Z obrońcami Pogoni próbował walczyć Christian Gytkjaer, któremu udało się wygrać powietrzny pojedynek, ale strzelił nad bramką.
W 20 min. Kolejorz zagrał popisowo. Piłkę szybko wyprowadził Vujadinović, podał do Gajosa, ten przedłużył podanie na prawą stronę do Darko Jevtica. Szwacjar zszedł do środka, przedryblował dwóch rywali i strzelił płasko z odpowiednią precyzją. Łukasz Zasłuska wyciągnął sie jak struna, ale nie był w stanie obronić tego uderzenia!
Kolejorz chciał podwyższyć prowadzenie. Najbliżej tego był w 34 minucie Gytkjaer. Duńczyk huknął z dystansu, bramkarz Pogoni odbił piłkę i świetnie spisał się też przy dobitce Jevtica. Lech przeważał wykonywał stałe fragmenty gry, ale obrońcy Pogoni grali uwaznie i nie dali się zaskoczyć. Tuz przed przerwą szansę miał jeszcze Jevtić. Wydawało się, że po podaniu Radosława Majewskiego pobiegnie sam w kierunku bramki gości, niestety źle opanował piłkę i w banalny sposób ją stracił.
Groźnie było też pod bramką Lecha, ale Dilaver w ostatniej chwili zdołał zablokować strzał Zwolińskiego.
O drugiej połowie czytaj na drugiej stronie >>>
Na początku drugiej części Kolejorz był niestety dziwnie pasywny i ospały, jakby ktoś w przerwie do herbaty wsypał naszym piłkarzom środki nasenne. Najpierw po rzucie wolnym dla Portowców, poznaniaków przed startą bramki uratował Vujadinović. Potem fantastycznie interweniował Jasmin Burić. Pogoń miała przewagę, była zdecydowanie groźniejsza, akcje podpiecznych Bjelicy zupełnie się nie kleiły. Kolejorz wyglądał źle, łatwo tracił piłki, nie umiał nic sensownego skonstruować.
Mieliśmy ogromne obawy, czy nasza drużyna "dowiezie" do ostatniego gwizdka arbitra korzystny wynik.
I kiedy szykowaliśmy się już na nerwową końcówkę, w 80 min. Darko Jevtić kapitalnie dośrodkował z rzutu rożnego. Spod opieki rywali uwolnił się Emir Dilaver i z 5 metrów strzelił głową nie do obrony!
2:0 to był już bezpieczny wynik. Wyraźnie podciął też skrzydła ambitnie do tej pory grającym Portowcom, którzy stracili pewność siebie i oddali inicjatywę Lechowi pozwalając mu kontrolować do końca ten pojedynek.
Lech Poznań - Pogoń Szczecin - zobacz zdjęcia z 2017 roku
POLECAMY:
Najnowsze wiadomości z Wielkopolski
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Studniówki 2018 [ZDJĘCIA]
Strefa biznesu
Quizy - Sprawdź się!
Kryminalna Wielkopolska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?