Lech Poznań pokonał Legię Warszawa 1:0. Oceniamy piłkarzy Kolejorza w meczu w stolicy. Złota bramka Ishaka i zwycięstwo Lecha po 6 latach

BRAMKARZ I OBROŃCY

FILIP BEDNAREK - 6
Nie był to mecz, po którym bramkarz musiałby w szatni wyżymać bluzę. Kilka razy jednak pod bramką Lecha zakotłowało się i wtedy golkiper Kolejorza musiał wykazać się czujnością. Najbardziej mogło się podobać jego wyjście za pole karne i skasowanie akcji Kastratiego. Rywale oddali tylko jeden strzał.

LUBOMIR SATKA- 6
Słowak nastawił się na agresywną i uważną grę w defensywie. Dlatego legioniści niewiele mogli zdziałać na przedpolu, bo często piłki padały łupem naszego obrońcy. W jednej z sytuacji zagroził też bramce wojskowych, choć bardziej chyba chciał strzelać niż podawać.

BARTOSZ SALAMON- 5
Zaczął niepewnie, bo od niefortunnego wybicia piłki, po którym
do siatki trafił Artur Jędrzejczyk, ale sędzia słusznie nie uznał bramki. Potem wskoczył na właściwe tory, ale też trzeba dodać, że stołeczna ekipa nie ruszyła do falowych ataków. Wybił sporo ważnych piłek.

ANTONIO MILIĆ - 5
Chorwacki stoper grał poprawnie, ale miał też momenty dekoncentracji. Najbardziej pogubił się wtedy, gdy faulował tuż przed polem karnym. W konsekwencji Josue z wolnego trafił w poprzeczkę, a Bednarek bezradnie odprowadzał piłkę wzrokiem.

PEDRO REBOCHO - 8 (grał do 90 minuty)
Fajnie włączał się do akcji ofensywnych, nieźle radził sobie też z dośrodkowaniami. Gorzej mu szło z powstrzymywanie szybkiego Kastratiego, ale na tego pomocnika sposobu nie mieli też zawodnicy Leicester City. W drugiej połowie popisał się piękną asystą przy bramce. Najlepszy piłkarz meczu w Warszawie.


Zobacz oceny piłkarzy Lecha Poznań za mecz z Legią --->