W tym sparingu trener Dariusz Żuraw postanowił oszczędzać swojego najlepszego napastnika Mikaela Ishaka. Szansę w ataku otrzymał 18-letni Filip Szymczak, który w tym sezonie po dobrym starcie miał spore problemy zdrowotne i pod koniec października musiał poddać się zabiegowi kontuzjowanej kostki.
Teraz po długiej przerwie 18-latek znów pokazał, że jest bardzo utalentowanym piłkarzem. Dwa gole strzelone takiemu przeciwnikowi jak Dynamo, na pewno będą dla niego świetną zachętą do wytężonej pracy.
W Lechu w pierwszej odsłonie wyróżniał się nie tylko Szymczak. Bardzo aktywny od początku był też jego rówieśnik Jakub Kamiński. Z młodym skrzydłowym od początku wielkie problemy miał Karapuzow. Po akcji "Kamyka" w 6 min. wynik otworzyć mógł Pedro Tiba, ale źle przyjął piłkę i w efekcie uderzył niecelnie.
"Bartosz Salamon to spektakularny transfer do polskiej ligi" - ocenia ekspert ligi włoskiej Piotr Dumanowski z Eleven Sports:
Chwilę później Kamiński sam mógł wpisać się na listę strzelców. Czerwiński popisał się udanym rajdem, wyłożył piłkę na 20 metr, ale strzał lechity został zablokowany.
Gra Kolejorza mogła się podobać. Poznaniacy byli skuteczni w obronie, dzięki Karlstroemowi dosyć płynnie rozgrywali piłkę, na pozycji nr 10 nieźle radził sobie też Awwad, który w pierwszej odsłonie dwukrotnie starał się zaskoczyć bramkarza Dynama strzałami z dystansu.
Zobacz też:
W 21 min. Kolejorz zaskoczył rywali szybką akcją w środku boiska. Ładnym prostopadłym podaniem popisał się Skóraś, a Szymczak, który idealnie wyczuł tempo tego zagrania, znalazł się w sytuacji 1 na 1 z bramkarzem, minął go i zdobył gola.
Pięć minut później było już 2:0. Po akcji lewą stroną Krawecia piłka trafiła do Kamińskiego, który w polu karnym minął dwóch obrońców i jak na tacy wyłożył piłkę Szymczakowi. Młodemu napastnikowi pozostało tylko dopełnić formalności. Gol palce lizać.
Lechici, mając przewagę dwóch goli, grali odważnie. Złapali odpowiedni luz i wydawało się, że mogą nawet podwyższyć prowadzenie. Dynamo, które do Belek przyjechało później niż Kolejorz, nie pokazało zbyt wiele. Najgroźniejsza była główka Komliczenki w 37 minucie.
Po zmianie stron Dynamo było znacznie groźniejsze. Lechici zachowali czyste konto dzięki dobej postawie van der Harta i nieskuteczności Szymańskiego oraz Lipowoj. Były legionista miał wielką ochotę, by strzelić gola Lechowi, ale na przeszkodzie stanął Holender.
Po godzinie gry w składzie Lecha nie było już żadnego piłkarza z wyściowego składu. Młodzież Kolejorza potrafiła jednak utrzymać korzystny wynik. Co więcej, była nawet szansa na trzeciego gola. W 71 min. Palacz w świetnej sytuacji trafił w stojącego na linii bramkowej, po chwili niecelnie uderzył Ławrynowicz.
Kto wie, czy w czwartkowym sparingu nie zobaczymy już Dani Ramireza, który nie wyjechał do Belek z powodu koronawirusa. Hiszpan zamieścił w trakcie meczu następującego tweeta:
i otrzymał od kibiców wiele pozdrowień
Skład Lecha: Bednarek (46. van der Hart) – Czerwiński (61. Borowski), Rogne (61. Dejewski), Salamon (46. Satka), Kraweć (61. Ławrynowicz) – Karlstrom (61. Muhar), Tiba (61. Kozubal) – Skóraś (46. Puchacz), Awwad (46. Marchwiński), Kamiński (46. Palacz) – Szymczak (61.Pacławski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?