Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań promuje swoje mistrzowskie koszulki. Wyjaśniamy, jak i gdzie kiedyś Kolejorz je kupował i skąd trafiły na Bułgarską

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
W tych koszulkach Lech Poznań zdobył dublet w 1984 roku
W tych koszulkach Lech Poznań zdobył dublet w 1984 roku archiwum Mirosława Jankowskiego (stoi pierwszy z prawej)
Lech Poznań przygotował swoim kibicom kolejną niespodziankę na 100-lecie klubu. To meczowe koszulki retro, które nawiązują do mistrzowskich tytułów w latach 80. i 90. Cała akcja odbywa się pod szyldem "Kiedyś to było...". Za trzy mistrzowskie trykoty trzeba zapłacić 399 złotych. Dziś kupienie koszulki Kolejorza to żaden problem, lecz w czasach pierwszych sukcesów "Poznańskiej Lokomotywy" był to "towar deficytowy". Nie było sklepów sportowych, paszportów w domu, tylko nieliczni mogli wyjeżdżać na zachód Europy. Nie było, tak jak teraz, sponsorów technicznych, którzy zaopatrują klub w jakościowy sprzęt. Ówcześni działacze, musieli wykazać się dużą kreatywnością, by Lech Poznań dobrze prezentował się na boisku. Pierwszy raz w koszulkach adidasa zagrał w 1981 roku... Jak do tego doszło? Oto kilka anegdotek przekazanych nam przez wieloletniego kierownika drużyny Mirosława Jankowskiego.

Lecha Poznań właśnie zaprezentował swoim kibicom trzy koszulki retro nawiązujące do sezonów mistrzowskich z lat 80. i 90.

Jedną z nich jest mistrzowska koszulka z 1983 roku. Na jej froncie umieszczono duży napis Lech.

- Pilnowaliśmy tego kompletu jak świętości. Po każdym meczu liczyliśmy w szatni czy są wszystkie koszulki. Po ostatnim meczu z Górnikiem okazało się, że brakuje tej, w której grał Janusz Kupcewicz. Okazało się, że sprezentował ją sędziemu. Radość radością, ale poszedłem do arbitra i poprosiłem o zwrot. Wypominał mi to przez wiele lat. Nie stać nas było jednak na takie gesty. Nie byliśmy bogatym klubem

- wspomina Mirosław Jankowski.

Po raz pierwszy Lech Poznań w firmowym sprzęcie adidasa zagrał dopiero w 1981 roku. Stało się to po transferze Zbigniewa Krawczyka do francuskiego FC Arras.

- Ten transfer rozliczyliśmy właśnie w sprzęcie. Taki komplet strojów kosztował ok.50 tys. dolarów. To była wtedy ogromna suma. W Polsce zarabiało się wtedy średnio poniżej 100 dolarów. Dlatego nikt nie rzucał koszulek w trybuny

- tłumaczy Mirosław Jankowski.

Wieloletni kierownik drużyny zdradził nam, że wcześniej bardzo często Lech Poznań kupował koszulki w NRD, grając przy okazji sparingi we Frankfurcie nad Odrą czy w Cottbus.

- Wszystkie koszulki z pionowym pasem pochodziły właśnie z tych wypraw - zapewnia.

Z mistrzowską koszulką 1984 też związana jest ciekawa anegdota.

- Wiedzieliśmy, że w Kaliszu jest firma, która szyła stroje na zachód. Zagraliśmy z Włókniarzem mecz towarzyski i jako podziękowanie dostaliśmy te koszulki. Gralismy w nich przeciwko Liverpoolowi, ale z Anglii przywieźliśmy już nowy komplet. Liverpool chciał, abyśmy przesunęli godzinę rozgrywania meczu. Zgodziliśmy się pod warunkiem, że dadzą nam komplet strojów. Zamiast pójść do muzeum Beatelsów, jechałem po koszulki do Manchesteru

- wspomina Mirosław Jankowski.

Czytaj też: Dwóch piłkarzy Lecha Poznań na celowniku włoskich klubów

Jeśli chodzi o koszulki, to zdarzył się też skandal. Mirosław Okoński przysłał z Grecji koszulki dla zespołu juniorów. Były one jednak tak dobre, że działacze ubrali w nie pierwszy zespół.

- Szkoda nam było ich dawać juniorom. Mirek się obraził. Oskarżył nas o przywłaszczenie jego daru. Lecz tak nie było. Juniorzy czy rezerwy grali w strojach po pierwszym zespole. Do rezerw trafiały nawet buty. Mieliśmy szewca, który łatał dziury, kleił buty, tak by jak najdłużej można było je używać. Dziś wydaje się to nie do pomyślenia - mówi nam Mirosław Jankowski.

Podczas transmisji w Katarze, możemy podziwiać piłkarzy, którzy w przeszłości rywalizowali w europejskich pucharach przeciwko Lechowi Poznań. Wielu z nich już wtedy miało status gwiazdy, kilku dopiero wchodziło na poziom międzynarodowy, a teraz są kluczowymi piłkarzami swoich reprezentacji i kosztują miliony euro. Wielu odeszło z klubów, które grał z Kolejorzem i przenieśli się do lepszych zespołów.Zobacz, kogo gościliśmy przy Bułgarskiej --->

Znajome twarze na Mundialu. Grali przeciwko Lechowi Poznań i...

Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski