Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań przebił Legię Warszawa, ale to ona jest... liderem. Znamy ranking przychodów klubów firmy Deloitte

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Lech Poznań dzięki grze w Lidze Europy i sprzedaży swoich wychowanków m.in. Jakuba Modera odnotował rekordowe przychody
Lech Poznań dzięki grze w Lidze Europy i sprzedaży swoich wychowanków m.in. Jakuba Modera odnotował rekordowe przychody Grzegorz Dembinski
Firma Deloitte ogłosiła coroczny ranking przychodów klubów „Piłkarska Liga Finansowa sezon 2020/21”. Na pierwszym miejscu, według autorów rankingu, znów znalazła się Legia Warszawa, choć uwzględniając wpływy z transferów została zdetronizowana przez Lecha Poznań.

Ranking przychodów klubów Deloitte

Firma Deloitte opublikowała w poniedziałek ranking przychodów klubów „Piłkarska liga finansowa – sezon 2020/2021”, opracowanych we współpracy z klubami PKO BP Ekstraklasy i spółką Ekstraklasa S.A.

Czytamy w nim, że Legia Warszawa nieprzerwanie od 2011 roku pozostaje na pierwszym miejscu tego rankingu. Dominację warszawskiego klubu, jeśli uwzględni się wszystkie przychody, przerwał jednak Lech Poznań. Zadecydowały o tym rekordowe przychody z transferów.

"Z Lechem Poznań spadałem i wchodziłem do pierwszej ligi". Zapraszamy na Bułgarską 5/7

od 16 lat

Spadek przychodów Legii, wzrost Lecha, Rakowa i Pogoni

Tegoroczny Mistrz Polski osiągnął w sezonie 2020/2021 łączne przychody na poziomie 119,13 mln zł, wobec 124,3 mln zł w sezonie 2019/2020. Spadek wynika przede wszystkim ze spadku przychodów z dnia meczowego.

Lech Poznań miał łącznie 74,5 mln zł przychodów. Największe wpływy klub uzyskał w źródle transmisji, których wartość wyniosła 49,9 mln zł. Aż za 63 procent, czyli 31,7 mln zł tych przychodów, odpowiadają środki uzyskane z UEFA

- czytamy w raporcie. Wskaźnik wynagrodzeń bez uwzględnienia transferów wyniósł 51 procent, co oznacza wartość bliską wzorcowej.

Na trzecim miejscu znalazła się Lechia Gdańsk z przychodami wynoszącymi 44,57 mln złotych, a na czwartym Pogoń Szczecin 44,32. Raków Częstochowa uzyskał przychody na poziomie 38 mln, a Warta Poznań 15,76 mln.

Czytaj też: Lech Poznań sprzeda gwiazdę? Jest zainteresowanie z USA i Japonii

- Wśród klubów, które w sezonie 2020/2021 występowały na boiskach Ekstraklasy, łącznie wzrost przychodów w stosunku do danych z sezonu 2019/2020 zanotowało aż 13 drużyn (część klubów w tym okresie rozgrywała swoje mecze w I lidze). Najbardziej z tej grupy wyróżniają się: Lech Poznań, Raków Częstochowa i Pogoń Szczecin, które miały przychody w wysokości odpowiednio 14,87 mln, 14,53 mln i 13,95 mln wyższe niż w poprzednim roku. Spadek łącznych przychodów odnotowały jedynie trzy kluby: Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa i Piast Gliwice. W sezonie 2020/2021 łączne przychody klubów Ekstraklasy wyniosły 627 mln zł. Jest to wynik wyższy niż w poprzednim raporcie (czyli w roku 2019) o 54,8 mln zł. Wynika to przede wszystkim ze wzrostu przychodów z transmisji. Wzrost ten możliwy był dzięki rekordowym umowom na sprzedaż praw telewizyjnych oraz scentralizowanych praw marketingowych podpisanych przez Ekstraklasę SA, a także dzięki grze Lecha Poznań w Lidze Europy i wysokim wpływom od UEFA z tego tytułu - czytamy w raporcie.

157 to jednak więcej niż 143

Dopiero w drugiej części raportu Deloitte uwzględnia przychody transferowe.

Po ich uwzględnieniu, a było one w wysokości 206 mln zł, kluby Ekstraklasy wygenerowały aż 833,2 mln zł przychodów. Łącznie kluby Ekstraklasy oraz 1 Ligi osi ągnęły 970 mln zł przychodów w sezonie 2020/2021, zbliżając się do bariery 1 miliarda zł. Ta bariera być może zostanie przebita w kolejnym sezonie

- czytamy w raporcie.

Przychody transferowe zmieniają jednak kolejność rankingu. Lech Poznań bowiem z tytułu transferów miał dodatkowy przychód w wysokości 82,4 mln zł. Czyli w sumie przychody Lecha wyniosły blisko 157 mln zł. Legia miała przychód z transferów 24 mln zł, więc w sumie jej przychody wyniosły 143 mln.

- Przychodów z transferów nie wliczamy do naszego rankingu, ponieważ nie budują one globalnej wartości klubowej piłki nożnej. Jednak z perspektywy naszej Ekstraklasy wpływy z tytułu transferów zagranicznych są istotnym elementem podnoszącym wartość całej ligi. W sezonie 2020/2021 roku kluby Ekstraklasy sprzedały zawodników za granicę za łączną wartość 199,4 mln zł - czytamy w raporcie.

Kto najwięcej stracił na pandemii?

W raporcie oszacowano też straty, które spowodowała pandemia.

- Jedynie 7 z 30 kolejek Ekstraklasy odbyło się z ograniczeniem publiczności do 25 proc., pozostałe 77 proc. meczów rozegrano bez udziału publiczności. W ramach wsparcia solidarnościowego od PZPN oraz PFR w ramach tarcz finansowych, kluby Ekstraklasy otrzymały 46 mln zł subwencji. Część klubów spełni warunki dofinansowania w sezonie 2021/2022, dlatego pełna ocena tego wsparcia będzie możliwa dopiero w kolejnym raporcie. Pandemia wpłynęła na spadek przychodów z dnia meczowego. Wszystkie kluby Ekstraklasy wygenerowały 24,2 mln zł przychodów z tego tytułu w sezonie 2020/2021, co oznacza spadek o 63,4 mln zł w porównaniu do roku kalendarzowego 2019, kiedy mecze nie były objęte żadnymi restrykcjami. Na zamknięciu stadionów, najwięcej straciły: Legia Warszawa (17,5 mln zł), Wisła Kraków (11 mln zł), Lechia Gdańsk (7,3 mln zł) oraz Lech Poznań (6,1 mln zł).

Młode zawodniczki Lecha Poznań UAM wykazały się niesamowitą determinacją przy dopingu kilkudziesięciu kibiców na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Zwycięstwo nad LFA Szczecin pozwoliło drużynie pozostać w fotelu lidera. Spotkanie z urazem zakończyła jednak kapitan zespołu, Zofia Mager. Zobacz zdjęcia z meczu --->

Lech Poznań UAM wygrywa z LFA Szczecin w debiucie przy Bułga...

Lechowi Poznań nie udało się przywieźć kompletu punktów z drugiego wyjazdu. Tylko zremisował z czerwoną latarnią ekstraklasy Górnikiem Łęczna.

Lech Poznań tylko remisuje z Górnikiem Łęczna 1:1. Ten remis...

Lech Poznań zwykle nie myli się z wyborem rozgrywającego i od lat ma na tej pozycji jakościowego zawodnika, który potrafi świetnie dyrygować grą ofensywną całego zespołu. Joao Amaral od początku obecnego sezonu jest w niesamowitej formie i ma wyraźny wpływ na grę Kolejorza. Jego statystyki w PKO BP Ekstraklasie (13 meczów, 5 bramek i 5 asyst) utwierdzają, że Portugalczyk już teraz jest realnym wzmocnieniem Kolejorza w kontekście walki o mistrzostwo Polski. Tak piorunującego startu sezonu nie zanotował żaden z ofensywnych pomocników niebiesko-białych od czasów Semira Stilicia. To pozwala zastanowić się, czy 30-latek jest już lepszy od Bośniaka i czy jest również najlepszą "dziesiątką" w Lechu na przełomie ostatnich dwóch dekad? W oparciu o portal Transfermarkt, porównaliśmy wszystkich zawodników, którzy grali na tej pozycji w Kolejorzu w XXI wieku.Zobacz zestawienie najlepszych ofensywnych pomocników Lecha Poznań w XXI wieku -------->

Lech Poznań znów trafił w "dziesiątkę". Czy Joao Amaral jest...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski