Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań przed meczem w Białymstoku: Trener mówi o szczerych rozmowach w szatni

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Tymczasowy trener Lecha Dariusz Żuraw podkreśla, że nie chce wracać z Białegostoku bez punktów.
Tymczasowy trener Lecha Dariusz Żuraw podkreśla, że nie chce wracać z Białegostoku bez punktów. Grzegorz Dembinski
W niedzielę o godz. 18 Lech Poznań zmierzy się w Białymstoku z Jagiellonią. Faworytem, nie tylko ze względu na miejsce zajmowane przez oba zespoły w tabeli, są gospodarze. Kolejorz w Białymstoku nie wygrał od 5 lat, a na dodatek przyjedzie pod wodzą tymczasowego trenera Dariusza Żurawia. Podstawowe pytanie brzmi, czy szkoleniowiec rezerw potrafił wygasić konflikty w drużynie i zaszczepić w zespół ducha walki, którego brakowało w ostatnim czasie.

To, że w szatni Lecha atmosfera była grobowa, świadczą też słowa Żurawia. - Szatnia wygląda dobrze. Od razu we wtorek porozmawialiśmy sobie dosyć szczerze. Tak, żeby zawodnicy - przede wszystkim, jeżeli jakieś sytuacje były - wszystko wyjaśnili między sobą. Myślę, że wygląda to całkiem w porządku - mówi tymczasowy szkoleniowiec.

Dariusz Żuraw znowu podkreślił, że ma swój pomysł na Lecha i liczy, że piłkarze go zrealizują w niedzielnym pojedynku. - Chciałbym, żeby moi piłkarze byli zaangażowani, żeby robili dużo sprintów. Nawet, kiedy przebiegniemy trochę mniej kilometrów, to żeby te akcje były dynamiczne i do przodu. Wiadomo, że to jest proces. Nie da się pewnych rzeczy zrobić w dzień lub dwa. Uważam jednak, że ten zespół nie wyglądał najgorzej. Tak planowaliśmy ten mikrocykl, żebyśmy byli dobrze przygotowani - powiedział szkoleniowiec. Widać, że bardzo zależy mu na dobrym wyniku w Białymstoku. Nie jest bowiem przesądzone, że Kolejorz porozumie się z Adamem Nawałką i jeśli ten nie przejmie pałeczki do poniedziałku, to niewykluczone, że Żuraw poprowadzi zespół nawet do świąt Bożego Narodzenia.

Czytaj też: Lech Poznań negocjował z Adamem Nawałką. Rozmowy trwały dziewięć godzin. Trener postawił twarde warunki

- Dreszczyk emocji jest zawsze, ale nie ma tremy. Spotkało mnie coś, na co nie liczyłem. Myślę, że niczego nie powinniśmy się obawiać. Wiemy, jakie są mocne strony Jagiellonii. Jest to zespół, który ma dwóch bardzo dobrych i szybkich skrzydłowych: Novikovasa i Frankowskiego. Są to wyróżniające się postaci tego zespołu i tej ligi. Musimy zwrócić szczególną uwagę na stałe fragmenty gry. Zobaczymy, jak ten mecz będzie się układał, ale liczę, że będziemy potrafili przywieźć punkty z Białegostoku - stwierdził tymczasowy trener Lecha.

- Po tym co stało się w tym tygodniu w Poznaniu, trudno powiedzieć, czego możemy po Lechu oczekiwać. Dlatego musimy się skupić wyłącznie na sobie i zagrać tak, jak przez większą część ostatniego meczu z Zagłębiem Sosnowiec - przekonuje Taras Romanczuk, obrońca białostocczan.

- Jagiellonia ma sporo argumentów, by poznańska Lokomotywa pozostała na bocznym torze, na który ostatnio zjechała. Do linii defensywnej powraca po pauzie za żółte kartki jej lider - Chorwat Ivan Runje. Coraz lepiej w Białymstoku czuje się serbski pomocnik Marko Poletanović, w bardzo dobrej dyspozycji są Arvydas Novikovas i Karol Świderski - pisze "Kurier Poranny".

Jaga ma szansę skończyć pierwszą część rozgrywek na pierwszym miejscu, jeśli potknie się Lechia, więc na pewno będzie chciała wykorzystać kłopoty Kolejorza. Nie ma jednak mowy o lekceważeniu gości. - Umiejętności poszczególnych piłkarzy i siła całego Lecha są znacznie wyższe niż na siódme miejsce w tabeli. Dlatego musimy być bardzo czujni i skoncentrowani. Lech to dobra drużyna, więc oczekuję ciekawego meczu. Chcemy wygrać, bo w tej rundzie już zbyt dużo punktów straciliśmy u siebie - kończy Romanczuk. Jaga przegrała u siebie z Lechią, Śląskiem oraz Miedzią. Może stadion w Białystoku uda się więc też odczarować Kolejorzowi.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski