Lech Poznań: Przywieźć punkty z Gdańska nie będzie łatwo, ale Kolejorz też ma kim straszyć
Wizytówką są kadrowicze
Wizytówką zarówno Lecha Poznań, jak i Lechii są kadrowicze, którzy wypełnili już swoje obowiązki reprezentacyjne i wrócili do klubów. Christian Gytkjaer (na zdjęciu) strzelił dwa gole dla Danii w meczu z Gibraltarem, bramką w kadrze U-21 pochwalić się może też Kamil Jóźwiak, który trafił do siatki Estonii. W tym meczu na prawej obronie występował Karol Fila z Lechii, który też wpisał się na listę strzelców pięknym strzałem pod poprzeczkę, wykorzystując podanie głową... Pawła Tomczyka z Lecha.
Z kolei Lubomir Satka zagrał 90 minut w zwycięskim meczu Słowacji z Węgrami (2:1) w Budapeszcie. W tym starciu, a także w przegranym pojedynku naszych południowych sąsiadów z Chorwacją (0:4) czterominutowe epizody zaliczył Lukas Haraslin.
Filip Mladenović z Lechii dwa razy siedział na ławce rezerwowych gdy Serbia przegrywała z Portugalią (2:4), a potem pokonała Luksemburg 3:1. Podobny los spotkał Roberta Gumny, który dostał powołanie na mecze pierwszej reprezentacji ze Słowenią i Austrią, ale nie zaliczył nawet minuty. 146 minut w towarzyskich meczach U-20 z Włochami (0:2) i Portugalią zaliczył Tymoteusz Puchacz. W tych spotkaniach występował też Tomasz Makowski z Lechii.
Jak widać, trenerzy Dariusz Żuraw i Piotr Stokowiec są w podobnej sytuacji, bo kluczowi zawodnicy przez 10 dni byli poza klubem.
Przejdź dalej i czytaj więcej --->