Lech Poznań regularnie wypożycza swoich piłkarzy. Jak sobie radzili i czy wrócą? Sprawdzamy, jak sobie radzili i czy mogą wzmocnić Kolejorza
Miłosz Mleczko - Widzew Łódź
Miłosz Mleczko cały zeszły sezon spędził w rezerwach Lecha, ale na koniec poprzednich rozgrywek dostał szanse debiutu w pierwszej drużynie. Zagrał z Lechią (3:2), ale wpuścił dwa gole i nie zaprezentował się zbyt pewnie. W Lechu go nie widzą i bez żalu wypożyczyli do Widzewa.
W pierwszych dwóch meczach po przyjściu do Łodzi siedział na ławce, ale potem udało mu się wygrać rywalizacje z Wojciechem Pawłowskim, który popełniał sporo błędów. Ostatecznie Miłosz zagrał w 13 meczach w Fortuna 1. Lidze, w których 5 razy zachował czyste konto i wpuścił 11 goli. Nie zawiódł, ale mógł spisać się dużo lepiej. W Widzewie nie są zachwyceni postawą 21-latka i szukają alternatywy. Pawłowski dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu, ale łódzkie władze szukają wzmocnienia na tej pozycji.
Wychowanek Lecha nie jest kandydatem do wzmocnienia rywalizacji w bramce poznaniaków. Ważne dla niego samego jest to, że gra regularnie (1170 minut).
Zobacz kolejnych wypożyczonych ---->