Saga transferu Roberta Gumnego zaczyna przypominać telenowelę z wieloma zwrotami akcji. Przecież od półtora roku wychowanek Kolejorza miał reprezentować barwy Borussii Mönchengladbach, ale z powodu znalezienia przez Niemców drobnych nieprawidłowości w kolanie prawego obrońcy, do transferu ostatecznie nie doszło. Był to cios dla piłkarza, bo zawodnik jedną nogą był już w Borussii. Robert jednak się podniósł i znowu zaczął grać jak czołowy obrońca w lidze. Nic więc dziwnego, że kwestia transferu obrońcy wróciła błyskawicznie.
Czytaj też: Lech Poznań. Wołodymyr Kostewycz: Straciliśmy takie bramki, które nie wpadają w każdym meczu
Jeszcze pod koniec ubiegłego sezonu, kiedy wszyscy wiedzieli o odpaleniu przez Lecha 10 piłkarzy, większość kibiców i ekspertów do tej liczby dopisywała jeszcze jedno nazwisko. Gumny miał wyjechać z Poznania bardzo szybko, a występ na młodzieżowym Euro miał tylko podbić zainteresowanie klubów z czołowych lig świata. Ale niestety znowu nie wszystko poszło po myśli utalentowanego obrońcy. We Włoszech zagrał tylko w fatalnym meczu przeciwko Hiszpanii (0:5) i to na pewno nie pomogło w kwestii transferu. Oczywiście kluby obserwujące piłkarza nie koncentrują się na jednym meczu, ale poprzedni sezon w wykonaniu Lecha był jednym z najgorszych w XXI wieku. Gumny co prawda wyrastał ponad tę przeciętność, ale czy wyrastał na tyle, by zainteresowane kluby zapłaciły za 21-letniego obrońcę rekordową kwotę opiewającą na około 6 milionów euro?
Cytując klasyka "pomówmy o faktach". Robert zagrał dla Lecha w czterech meczach nowego sezonu. Sam zawodnik po meczu z Wisłą Płock (4:0) przyznał, że jest gotowy "spróbować coś mocniejszego". Sporo mówiło się o przenosinach Polaka do Anglii jednak już wiemy, że na pewno nie wydarzy się w tym roku. W Premier League okienko transferowe zamknęło się 8 sierpnia i temat przenosin Polaka do Southampton na pewno już nie wypali. Za to Roberta u siebie widziałby inny klub z Wysp Brytyjskich, czyli szkocki Celtic. Nie jest to jednak klub z czołowej europejskiej ligi, ale mógłby skusić Gumnego grą w Lidze Mistrzów, a dodatkowo Szkoci są w stanie spełnić oczekiwania finansowe piłkarza oraz Lecha Poznań.
Najwięcej mówi się w kontekście Roberta o kierunku włoskim, jednak wydaje się, że kluby dalej czekają na rozwój sytuacji. Dla klubów z dołu tabeli Serie A wydatek rzędu 6-7 milionów euro (tyle oczekuje Lech za piłkarza) to nie są frytki. Przecież Kownacki, czyli zawodnik formacji ataku i strzelający bramki, odchodził do Sampdorii za niecałe 3,5 miliona euro i był to już spory wydatek dla drużyny z Genui.
Jeśli chodzi o spekulacje, to sporo pisało się o transferze Roberta do innej drużyny z tego portowego miasta. Były klub Krzysztofa Piątka ma spory problem z obsadą prawej obrony w nowym sezonie (w poprzednim sezonie na prawym wahadle grał Pedro Pereira, który odszedł do Bristol City). Wątpliwe jednak, by drużyna z dołu tabeli włoskiej Serie A była w stanie wyłożyć za Polaka ponad 6 milionów euro. Chociaż transfer Arkadiusza Recy zeszłego lata do Atalanty Bergamo z Wisły Płock za 4 miliony pokazuje, że wszystko jest możliwe.
Piłkarzowi i reprezentującym go agentom czas ucieka. Kadry zespołów zaczynają przybierać finalne kształty i im później Polak dołączy do nowej drużyny, tym trudniej będzie mu wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Okienko transferowe w Serie A zamyka się 2 września o godz. 20.
Zatem jest duża szansa, że Robert w piątek zagrał przy Bułgarskiej swoje ostatnie spotkanie, a ewentualny transfer może być dopięty lada dzień. Powstaje tylko pytanie, czy Lech Poznań będzie w stanie ściągnąć tak szybko zmiennika "1 do 1" na pozycję poznaniaka? Warto przypomnieć, że wspomniana sprawa przejścia Roberta do Borussii Mönchengladbach działa się w ostatni dzień zimowego okienka transferowego. Czy tym razem będzie podobnie?
Zobacz również:
Sprawdź też:
- To miejsce w Poznaniu przez lata było kultowe. Wszyscy robili tu zakupy!
- Zobacz 75 zdjęć Poznania z lat 90. To galeria miasta, którego możesz nie poznać
- Największy pożar w Poznaniu. Morze ognia. Ulicą płynęła rzeka spirytusu
- Czarnobyl - zobacz, jak teraz wygląda okolica miejsca katastrofy
- Jak Poznań zmienił się w ciągu ostatnich lat? Zobacz zdjęcia i porównaj
- Te auta giną w Poznaniu najczęściej! [LISTA MODELI]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?