Lech, aby obronić czwartą pozycję i w rundzie finałowej zagrać cztery razy na własnym stadionie, musi w Kielcach zdobyć trzy punkty. Tymczasem wyjazdowe zwycięstwo Kolejorz czeka już od 17 kolejki, kiedy 29 listopada wygrał w Płocku z Wisłą 2:0. Na dodatek na jej terenie nie potrafi wygrać już od prawie 5 lat. Kiedy więc przełamać tę serię jak nie teraz? Tym bardziej, że za lechitami bardzo udany mecz z Pogonią Szczecin przy Bułgarskiej, w którym niebiesko-biali rozbili zespół trenera Kosty Runjaicia 4:0. Skład Lecha w tym spotkaniu był niemal optymalny. Mamy nadzieję, że przeciwko Koronie trener Żuraw wystawi podobną wyjściową jedenastkę i nie będzie wracał do starych schematów. Co oczywiście wcale nie jest takie pewne, gdy przeanalizuje się słowa szkoleniowca wypowiedziane przed wyjazdem do Kielc.
- Będziemy musieli rozsądnie rotować składem. Mamy tak wyrównaną kadrę, że grzechem byłoby z tego nie korzystać - mówił na przedmeczowej konferencji.
Czytaj też: Lech Poznań - Pogoń Szczecin 4:0. Kolejorz zdemolował rywala i wrócił do walki o podium w PKO Ekstraklasie!
- Rotacje są potrzebne, jeśli są kartki czy urazy. Ale po rozegraniu czterech spotkań, szkoda byłoby zmieniać coś, co dobrze funkcjonowało. Po tak długiej przerwie piłkarze dopiero teraz wchodzą na odpowiednie obroty. Mecz z Pogonią pokazał, że znów cieszyli się swoją grą. Szkoda by było rozregulować dobrze funkcjonującą maszynę - mówi nasz ekspert Ryszard Rybak, były piłkarz Kolejorza.
Sprawdź też:
- Trener oczywiście może mieć dylemat Gumny czy Butko na prawej obronie, Rogne czy Crnomarković na środku, czy Puchacz lub Kostewycz na lewej obronie. Rogne jest kapitanem, więc nie zdziwię się, jak zstąpi Serba. „Guma” jeszcze nie jest gotowy na rozegranie 90 minut, więc w tej kwestii sprawa jest jasna. Na pewno nie zmieniałbym środka pola. Moder pokazał, że daje tej drużynie jakość i w mecz z Pogonią wszedł, wyważając drzwi. Podobnie jak Tymek Puchacz, który pokazał swoje atuty, gdy ma trochę więcej miejsca. W niedzielę trzeba wyjść na boisko i od początku narzucić swoje warunki. Zbyt asekuranckie podejście, może zachęcić rywala, a Korona ostatnio pokazała, że tanio skóry nie sprzeda - mówi Marcin Drajer, były obrońca Kolejorza.
- Mamy na ten moment do dyspozycji wszystkich zawodników i na pewno wybierzemy jak najbardziej optymalny skład - uspokaja Dariusz Żuraw.
W postawie drużyny Korony widzi jednak wiele pozytywnych zmian.
- Myślę, że teraz grają bardziej ofensywnie i odważniej niż wcześniej. Wtedy byli bardziej defensywni i nastawiali się na kontry. Teraz ustawiają się wyżej i potrafią grać wysokim pressingiem. To są te podstawowe zmiany, który dostrzegamy - stwierdził trener Żuraw. - Zespól Korony prezentuje się bardzo solidnie. Grają agresywnie i są silni fizycznie, jednak w ostatnich meczach pokazali, że potrafią też grać w piłkę i strzelać gole. Nasze zadanie na pewno będzie trudne, ale my skupiamy się na nas. Dzisiaj mieliśmy trening taktyczny pod to, co możemy wykorzystać w ich grze, bo oczywiście jedziemy do Kielc po trzy punkty. Chcemy grać tak, jak graliśmy do tej pory, czyli mieć piłkę, dominować, stwarzać sobie sytuacje i z tego zdobywać bramki - zapowiedział szkoleniowiec Kolejorza.
Chcesz wiedzieć więcej?
b]Zobacz też:[/b]
Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Lechu Poznań
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?