Swoją przygodę z futbolem skończył Krzysztof Kotorowski. 40-letni bramkarz grał w Lechu przez 12 lat. Występował w wielu historycznych meczach, gdyby nie obroniony przez niego rzut karny w pojedynku z Interem Baku, a potem wykorzystany z zimną krwią ostatni strzał w długiej serii "11" Lecha ominęłyby sukcesy w Lidze Europy i pamiętne mecze z Manchesterem City oraz Juventusem.
Zanim po raz 222 wyszedł na murawę w koszulce Kolejorza, odebrał z rąk Piotra Rutkowskiego antyramę ze swoim wizerunkiem, a na telebimach wyświetlano film z jego interwencjami.
– Były piękne momenty, ale to musiało się kiedyś skończyć. Pocieszam się tym, że nadal będę w Lechu - wyznał nam "Kotor", który od przyszłego sezonu szkolił będzie bramkarzy w Akademii Lecha.
Lech Poznań - Ruch Chorzów:
Dwukrotny mistrz Polski zmienił Jasmina Burica w 78. minucie. Lech prowadził w tym momencie 1:0. Bramkę zdobył w 26. minucie Kamil Jóźwiak. 17-letni skrzydłowy wykorzystał świetne dośrodkowanie po ziemi Macieja Gajosa, wyprzedził niemrawo interweniujących obrońców i strzelił z bliska nie do obrony.
Jest "Kotor" jest party - tak można więc skomentować strzeleckie popisy Kolejorza
Jóżwiak, dla którego był to pierwszy gol w Ekstraklasie, ma być w przyszłym sezonie następcą Gergo Lovrencsicsa. Eksperci wróżą mu świetlaną przyszłość, podobnie jak Robertowi Gumnemu. To drugi nastolatek, któremu Jan Urban dał szansę występu w wyjściowej jedenastce. "Guma" wystąpił tym razem na prawej obronie.
- To jego naturalna pozycja, bo jest zawodnikiem prawonożnym i dużo pewniej czuje się na tej stronie - wyjaśnił trener Urban. I rzeczywiście Gumny był niemal bezbłędny, twardo walcząc z chorzowianami i ich największą gwiazdą Mariuszem Stepińskim
Wieczór pożegnań uświetnił drugim golem w 82 min. Karol Linetty. Reprezentant Polski wykorzystał podanie Jóźwiaka i z 16. metrów strzelił płasko tuż przy słupku.
Nieudany sezon, w którym licznik porażek zatrzymał się na "17" zakończył gol Macieja Gajosa. Podawał Kadar, a Gajos minął bramkarza i umieścił piłkę w siatce.
Jest "Kotor" jest party - tak można więc skomentować strzeleckie popisy Kolejorza.
Młodsi koledzy sprawili więc "Kotorowi" miły prezent na pożegnanie kariery. Wielką ochotę na wpisanie sie na listę strzelców miał też Dawid Kownacki, dla którego też był to prawdopodobnie ostatni mecz przy Bułgarskiej. 19-letnim napastnik ma ofertę z RB Lipsk, beniamina Bundesligi. Jeśli Niemcy wyłożą sumę, która zadowoli zarząd poznańskiego klubu, "Kownaś" w tym okienku też zostanie sprzedany. Do wyjazdu z Poznania szykuje się też Marcin Kamiński. Dowiedzieliśmy się, że obrońcą interesuje się hiszpański Gijon.
Czytaj również: Lech Poznań: Ostatni mecz mistrzowskiej ekipy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?