Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Satelita Legii na przystawkę, a potem danie główne

Maciej Lehmann
- My musimy, oni mogą, dlatego to może być trudny mecz - mówi   Dawid Kownacki
- My musimy, oni mogą, dlatego to może być trudny mecz - mówi Dawid Kownacki Grzegorz Dembiński
Cała sportowa Wielkopolska żyje już sobotnim meczem z Legią Warszawa. Wszystkie bilety zostały sprzedane. Lecz zanim ponad 40 tysięcy widzów zacznie dopingować Kolejorza w starciu z odwiecznym rywalem, czeka go we wtorek (o 18.30), kto wie czy nie równie ważny (ze sportowego punktu widzenia) pojedynek, z Zagłębiem Sosnowiec, o którym, mówi się, że jest satelickim klubem warszawiaków.

Ligowy mecz, nawet wygrany, może niewiele zmienić w układzie tabeli, bo strata do lidera nadal będzie duża, natomiast awans do finału jest najkrótszą drogą do wywalczenia sobie miejsca w Lidze Europy. Może być też szansą na zdobycie trofeum i zrewanżowanie się warszawskiej drużynie za porażkę w poprzedniej edycji Pucharu Polski.

- Chcemy zdobyć Puchar Polski, dlatego jeszcze nie myślimy o Legii. By dostać się do finału i być częścią tego wielkiego widowiska, musimy sobie wypracować odpowiednią zaliczkę. Graliśmy już przeciwko zespołom pierwszoligowym i wiemy jak trudno się gra na ich stadionach, dlatego trzeba sobie wypracować odpowiednią zaliczkę - powiedział Dawid Kownacki. 19-letni napastnik, który dzis obchodzi urodziny przyznał, że kluczem do sukcesu w dzisiejszym meczu będzie skuteczność.

- Wszystko jest w naszych nogach, gramy przy Bułgarskiej to jest nasz atut. Liczę na wsparcie kibiców. Dla nich gramy, dla nich chcemy zwyciężać i wiemy, że bardzo nam mogą pomóc. Spodziewamy się, że to my będziemy dominować w tym meczu i dlatego musimy wykorzystać nasze szase. Zagłębie zapewne będzie liczyć na kontry, dlatego musimy być czujni z tyłu, grać blisko siebie - stwierdził „Kownaś”.

W podobnym tonie wypowiadał się też bohater meczu z Ruchem Darko Jevtić.

- Długo czekałem na taki mecz jak w Chorzowie. Taki występ był mi bardzo potrzebny. Czuję się coraz lepiej, dobrze przepracowałem okres przygotowawczy i teraz to procentuje. Chciałbym zawsze jak najwięcej dawać z siebie drużynie. Tak myślą wszyscy w naszej szatni. Chcemy zagrać jak najlepiej pomagać sobie na boisku. Wiemy na czym teraz musimy się skupić, by osiągnac jak najlepszy wynik na włąsnym stadionie - powiedział szwajcarski pomocnik.

Zagłębie to groźny zespół. Przekonała się o tym w poprzedniej rundzie Cracovia. Piłkarze „Pasów” wygrali w Sosnowcu 2:1, ale w rewanżu zlekceważyli rywala, ponieśli porażkę 0:2 i nieoczekiwanie pożegnali się z Pucharem Polski. Zagłębie oprócz Cracovii ma też na rozkładzie Ursusa Warszawa (1:0), Wisłę Puławy (2:2, k. 4:2), Górnika Zabrze (3:1) i Wdę Świecie (4:1).

Wyeliminowanie Cracovii nie było przypadkowe, bo Zagłębie dobrze radzi sobie też w rozgrywkach I ligi. Po 21. kolejkach sosnowiczanie są jednym z najpoważniejszych kandydatów do awansu do ekstraklasy. Zajmują trzecie miejsce, a w sobotę byli bliscy zwycięstwa w Gdyni. Punkt Arce uratował w doliczonym czasie gry wypożyczony z Lecha Dariusz Formella.

Warto dodać, że Zagłębie jest doświadczonym zespołem, a tacy piłkarze jak Sebastian Dudek, Grzegorz Fonfara czy wychowanek Kolejorza Jakub Wilk to „ligowi wyjadacze”, którzy mieliby miejsce w niejednym zespole ekstraklasy. Drużynę uzupełniają młodzi wypożyczeni z Legii gracze Konrad Budek, Michał Bajdur czy Jakub Arak, dlatego często mówi się, że jest satelicki klub warszawskiej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lech Poznań: Satelita Legii na przystawkę, a potem danie główne - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski