Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Sentymentalna podróż Adama Nawałki do Krakowa na mecz z Wisłą

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
- Dobrze się stało, że Wisła znalazła sponsora - mówi Adam Nawałka.
- Dobrze się stało, że Wisła znalazła sponsora - mówi Adam Nawałka. Karina Trojok
- W Poznaniu wysoko przegrywaliśmy, w Krakowie bardzo, bardzo wysoko wygrywaliśmy - wspomina mecze Lecha Poznań z Wisłą Kraków Adam Nawałka. Obecny szkoleniowiec Kolejorza, który przez całą karierę związany był z "Białą Gwiazdą", w piątek odbędzie sentymentalną podróż, na stadion, na którym rozpoczęła się jego futbolowa kariera. - Sentymenty stawiam na drugim planie. Moim głównym zadaniem jest jak najlepsze przygotowanie swojej drużyny - powiedział przed wyjazdem do Krakowa, gdzie też na stałe mieszka, Adam Nawałka.

Były selekcjoner nie chciał zdradzić, czy czeka na niego w Krakowie już przystrojona choinka, ale chętnie dzielił się swoimi wspomnieniami z rywalizacji Lecha Poznań z Wisłą Kraków. A ta, w już latach 70. i 80. rozpalała kibiców obu zespołów, bo w meczach Kolejorza z "Białą Gwiazdą" padało zawsze mnóstwo goli.

Krakowianie mieli zwykle dużo mocniejszą drużynę. Słynny tercet napastników K-K-K czyli Kmiecik, Kusto, Kapka to była wizytówka Wisły Kraków. Świetni obrońcy Adam Musiał i Antoni Szymanowski gwarantowali natomiast jakość defensywy. A mimo to w 1974 roku, czyli tuż po mistrzostwach świata w Niemczech, gdzie Wisła miała aż pięciu przedstawicieli w kadrze, Kolejorz potrafił ją pokonać aż 4:1. Kapitalny mecz rozegrał Roman Jakóbczak, który strzelił wszystkie gole dla poznaniaków.
Rok później lechici wygrali 3:0, by w rewanżu ponieść klęskę 0:8. Nawałka grał w tym spotkaniu, pamięta też mecz z 1983 roku, kiedy Kolejorz pod Wawelem doznał klęski 0:6. Trzy tygodnie później w Zabrzu, lechici świętowali pierwszy w historii tytuł mistrzowski. Zresztą wystarczy spojrzeć na bilans pojedynków obu zespołów.

U siebie Lech wygrał 30 razy, 13 razy zremisował i tylko 12 razy przegrał (bramki: 93:53). Pod Wawelem Kolejorz wygrał tylko 9 razy, 15 razy udało mu się zremisować, przegrał natomiast aż 28 pojedynków (bramki: 46:101).

Czytaj też: Lech Poznań: Adam Nawałka odkrywa talenty w Kolejorzu. Kolejny 16-latek zgłoszony do ekstraklasy

Ostatnio jednak przy Reymonta poznaniacy spisywali się nieźle. W kwietniu potrafili wygrać 3:1, w rundzie finałowej zremisowali 1:1, tracąc gola w ostatniej minucie. Szokujący przebieg miał natomiast przebieg letniego starcia w Poznaniu. Lechici prowadzili już 2:0, mieli doskonałą okazję, by strzelić trzeciego gola, ale po fatalnych błędach obrońców, ostatecznie przegrali 2:5.

Wisła pokazała w tym meczu, charakter, zresztą podziwiana jest za swoją postawę przez całą jesień. Piłkarze powiem od wielu miesięcy nie otrzymywali wynagrodzeń. Klub stanął przed wizją bankructwa, dopiero we wtorek znalazła się deska ratunku w postaci kambodżańsko-luksembursko-angielskiego kapitału i wszystko wskazuje na to, że "Biała Gwiazda" nie upadnie.

- Wisła jest w dobrej dyspozycji, widać, że świetnie pracuje tam Maciek Stolarczyk. Trudna sytuacja wręcz pozytywnie umotywowała piłkarzy. Grali bez balastu, chcieli sprzedać swoje umiejętności, bo wiedzieli, że inne kluby ich obserwują. Jestem przekonany, że piątkowy mecz będzie stał na bardzo dobrym poziomie. Spotkają się dwie bardzo dobre drużyny. My nie zmieniamy naszego nastawienia. Będziemy bili się o pełną pulę. Takie mecze jak Lech - Wisła dodają kolorytu naszej ekstraklasie. Dlatego dobrze się stało, że Wisła znalazła sponsora - powiedział Adam Nawałka.

Zobacz też:

POLECAMY: Ile zarabiają piłkarze Lecha?

Lech Poznań: Christian Gytkjaer strzela najwięcej dla Kolejo...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski