Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Sezon można jeszcze uratować!

Maciej Lehmann
Środowe spotkanie będzie można obejrzeć na żywo przy Bułgarskiej
Środowe spotkanie będzie można obejrzeć na żywo przy Bułgarskiej Marek Zakrzewski
Nareszcie! - to było najczęściej powtarzane słowo po niedzielnym meczu. Lech się przełamał, strzelił gola i po 104 dniach mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Zdobycie trzech punktów znowu przywróciło nadzieję, że ten sezon można jeszcze uratować. Warunek jest jeden. Dwa najbliższe mecze, w środę z Górnikiem Zabrze (18.45) oraz w sobotę z Cracovią (18) trzeba wygrać. To zadanie na pewno nie przekracza możliwości naszej drużyny.

Trzeba też sobie jasno powiedzieć, że to, co Lech pokazał w meczu ze Śląskiem może nie wystarczyć do pokonania Górnika. Lech wygrał dzięki walce i zaangażowaniu. Piłkarskich atutów miał niewiele, ale nikt przecież nie spodziewał się w tym spotkaniu fajerwerków.

- Walczyliśmy o życie, bo wcześniej straciliśmy niemal wszystkie szanse, dlatego to nie mogło być wielkie widowisko. Ale teraz rozpoczynamy nowy rozdział. Wierzę, że najgorsze jest za nami - podkreśla Ivan Djurdjević.

Lech Poznań na gloswielkopolski.pl - komentarze, wyniki, opinie, wiadomości

Kolejorz musi w tej chwili zapomnieć o stylu, w jakim grał w erze Bakero, bo do niczego to nie prowadziło. Musi przypomnieć sobie co to jest pressing, nieustępliwość, praca w defensywie, by jak najdalej od swojej bramki wywalczyć piłkę, a nie myśleć o tym, by jak najdłużej ją posiadać. Musi cofnąć się do piłkarskiego elementarza i na nowo starać się wypracować styl, który będzie się podobał kibicom i przyniesie punkty. Na razie wszystkich bardziej cieszyć będą udane wślizgi niż statystyka podejść pod pole karne rywali, z której swego czasu, tak dumny był poprzedni szkoleniowiec. - Zostawiliśmy serce na boisku i opłaciło się. Jeśli dalej będziemy tak walczyć jak w niedzielę, będzie dobrze. Gdy cała drużyna ma przed sobą jeden cel to jest łatwiej. Naszym celem w meczu ze Śląskiem było zwycięstwo i z takim samym nastawieniem musimy wyjść na mecz z Górnikiem - mówi Vojo Ubiparip.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Lech Poznań: Injac i Magiera nie zagrają w środę
Lech Poznań: Siergiej Kriwiec nie zagra przez trzy miesiące

Serb wreszcie czuje się potrzebny w Lechu i wyraźnie odżył po odejściu Bakero, który chwalił się, że wiele rozmawiał z piłkarzami, a w rzeczywistości, wypowiedział do Vojo tylko jedno zdanie: - Ja ciebie tutaj nie chcę. Dlatego teraz Ubiparip jest przykładem pracowitości i zaangażowania. Chce udowodnić, że skreślono go za wcześnie. Nie przeszkadza mu nawet fakt, że nie może grać na swojej ulubionej pozycji na środku ataku tylko na skrzydle. - Całe życie grałem jako napastnik, ale mogę też grać na boku. Byle tylko grać - deklaruje Serb. W podobnej sytuacji jak Vojo jest w Lechu jeszcze kilku graczy - Marcin Kikut, Bartosz Ślusarski czy Szymon Drewniak, który w niedzielę doczekał się debiutu. Zapominani bądź lekceważeni przez poprzedniego trenera, nie widzieli swojej przyszłości w poznańskim klubie. Trener Rumak zrobił jednak to, czego wszyscy oczekiwali. Nastąpiło przetasowanie kart i w tym nowym rozdaniu nie liczą się dawne zasługi i sukcesy, tylko aktualna forma oraz cechy wolicjonalne. Lech jest bowiem w sytuacji, w której musi wyrywać punkty rywalom.

Teraz, kiedy skończył się już koszmar meczów bez zwycięstwa i bez gola powinno być nieco łatwiej. - Na razie nic wielkiego jeszcze nie osiągnęliśmy, ale jeśli zagramy równie ofiarnie jak w niedzielę i dołożymy trochę dokładności to powinno być dobrze - zapowiada Ubiparip.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski