Filmik z trenujący z pełnym obciążeniem Mikaelem Ishakiem, to balsam na serca wszystkich kibiców Lecha Poznań.
Jakby na to nie spojrzeć, wraca bowiem najskuteczniejszy snajper drużyny. Problemy Szweda rozpoczęły się w połowie grudnia. W meczu z Pogonią poprosił o zmianę po 45 minutach. Okazało się, że ma problemy mięśniowe.
Trener Żuraw przyznał potem, że to wynik "końskiej dawki" meczów, jakie przyszło jego piłkarzom rozegrać jesienią. Nie byli przygotowani do takiego wysiłku, gdyż po raz pierwszy w karierze spotkali się z taką intensywnością spotkań. Problemy związane z przeciążeniem organizmu miało wielu zawodników. Lecz Ishak w sumie pauzował najdłużej.
Co prawda po krótkim świątecznym odpoczynku, pojechał na zgrupowanie do Turcji, ale tam okazało się, że kontuzja się odnowiła. Postawiono go na nogi na mecz z Zagłębiem Lubin, ale znów okazało się, że przerwa na całkowite wyleczenie urazu była za krótka.
Trener Dariusz Żuraw musiał cierpliwie czekać, aż sztab medyczny znów da zielone światło 28-latkowi do treningów, ale wreszcie będzie mógł skorzystać z jego usług.
Kibic Lecha Poznań - Damian Wrzesiński przygotowuje się do walki
- Nie ma wątpliwości, że Ishak to jeden z najlepszych napastników naszej ligi. Nie można rozliczać go tylko przez pryzmat meczów w ekstraklasie. Dał Lechowi też niesamowitą pewność w ofensywie, co pokazały mecze pucharowe. To jest napastnik, który bardzo pracuje na boisku dla drużyny. Walczy w obronie, przepycha się z obrońcami, którzy przy nim tracą sporo sił, umie przytrzymać piłkę na połowie przeciwnika, dając większe możliwości pomocnikom. Nieprzypadkowo jesienią Lech był zespołem, który w naszej lidze mógł pochwalić się największą liczbą strzałów. W tej statystyce, wiosną, gdy Ishak leczył kontuzję, nie wyróżniał już się na tle rywali - mówi Ryszard Rybak, były piłkarz Kolejorza.
Ishak w 14 ligowych meczach zdobył 7 goli i dodał 1 asystę. Jego dorobek w Lidze Europy to 8 goli w 10 meczach. W ekstraklasie Lech ze Szwedem w składzie miał bilans - 4 zwycięstwa - 6 remisów- 4 porażki, bramki: 23: 21. Bez niego (6 meczów) wygrał co prawda 3 pojedynki, jeden zremisował i poniósł dwie porażki, ale zdobył tylko 5 bramek (przy 4 straconych).
- Lech bez Ishaka musiał zmienić trochę sposób gry. Słabo wyglądał też pod względem motorycznym. Ale mecz z Pogonią to światełko w tunelu. W Szczecinie co prawda wymęczył zwycięstwo, ale widać, że wraca agresja, Kolejorz zaczął lepiej biegać i coraz pewniej czuje się na boisku. Myślę, że Ishakowi łatwiej będzie odzyskać formę, w zespole, który wychodzi z kryzysu, niż gdyby miał wokół siebie kolegów będących w dołku fizycznym i mentalnym - dodaje Ryszard Rybak.
Nasz ekspert zwraca też uwagę, że powrót do skłądu Ishaka, daje trenerowi więcej opcji taktycznych. - Może zobaczymy wreszcie Lecha grającego z dwójką napastników. Wiosną ławka rezerwowych Lecha nie wyglądała imponująco. Nie widziałem na niej zawodników, którzy byliby w stanie odwrócić losy meczu przy niekorzystnym wyniku. Taką gwarancję daje Ishak, nawet jak nie będzie w najwyższej formie. Ciekawe zresztą jak szybko będzie w stanie dojść do dyspozycji z jesieni. Moim zdaniem będzie potrzebował kilku meczów, by złapać odpowiedni rytm - prognozuje Rybak.
ZOBACZ TEŻ:
Sprawdź też:
- To dziwi i śmieszy pasażerów MPK! Oto zaskakujące zdjęcia z poznańskiej komunikacji!
- 21 miejsc w Wielkopolsce idealnych na wycieczkę
- Zaginęli w Wielkopolsce. Widziałeś kogoś z nich?
- Ma 21 lat i łowi taaakie ryby! Jak się odnajduje w męskim świecie wędkarzy?
- Szkoły, gdzie w Poznaniu najlepiej zdano maturę z polskiego
- Oto 12 najmniej seksownych imion żeńskich w Polsce. Sprawdź czy jesteś na liście
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?