Przed przyjściem do Lecha pomocnik występował w koreańskim klubie Suwon FC, z którym rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Wcześniej był piłkarzem m.in. Realu Valladolid, Recreativo Huelva i Osasuny Pampeluna. Sisi był pierwszym Hiszpanem, który zagrał w Kolejorzu.
- Podpisaliśmy kontrakt z zawodnikiem, który ma bardzo ciekawe doświadczenie z La Liga i Segunda Division. Po obserwacjach i analizie jego gry w ostatnich latach możemy powiedzieć, że ma szansę zaaklimatyzować się w Lechu. Jest świetnie wyszkolony taktycznie, technicznie i nie boi się gry "jeden na jeden" - ocenił piłkarza wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski.
Niestety, Sisi w ogóle nie pokazał atutów, które zachwalał Rutkowski. Grał chaotycznie, bez pomysłu i przebojowości, nie potrafił zaaklimatyzować się w drużynie. W sumie zagrał 339 minut w pięciu spotkaniach, co biorąc pod uwagę natężenie meczów Kolejorza, jest wynikiem dramatycznym. Warto zauważyć, że przez całą wiosnę Lech miał kłopoty ze skrzydłowymi, którzy albo leczyli urazy, albo prezentowali się kiepską dyspozycję, zatem okazji do wykazania się Sisi powinien mieć wiele. Niestety, nie zrobił tego w ogóle. Za transfer piłkarza odpowiada Jan Urban, który wcześniej współpracował z Sisim.
Czas Sisiego w Poznaniu się kończy, nowa umowa z piłkarzem nie zostanie prawdopodobnie podpisana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?