To będzie hit 7. kolejki ekstraklasy. Lider tabeli zmierzy się z zespołem, który w poprzednim sezonie zdobył dwa tytuły i dobrze zaprezentował się w europejskich pucharach.
- Raków to zespół, który wciąż się rozwija, jest tam sporo nowych zawodników, ale to też zespół, który ma dużo większe doświadczenie niż podczas naszego ostatniego starcia. Skala trudności przed tym meczem jest na najwyższym poziomie, będzie to jeden z naszych najtrudniejszych wyjazdowych meczów w tym sezonie. Nasza motywacja i koncentracja musi być na najwyższym poziomie. Jeżeli chcemy wygrać, to musimy rozegrać najlepsze spotkanie tej jesieni. To musi być mecz na niemalże perfekcyjnym poziomie - mówi trener Maciej Skorża.
Lech po wrześniowych przerwach reprezentacyjnych ma fatalny bilans. Ale tym razem na zgrupowania reprezentacji wysłał tylko trzech podstawowych zawodników. Ostatnie transfery sprawiły, że kadra Kolejorza prezentuje się okazale. Jest duża rywalizacja na każdej pozycji o miejsce w wyjściowej jedenastce.
- Mecz po przerwie na kadrę to wyzwanie. Musimy temu sprostać, po kolejnej przerwie gramy przecież z Legią. Nie mogę szukać usprawiedliwień, bo ta przerwa nie zaburzyła naszej pracy. To był intensywny czas. Solidnie przepracowaliśmy, były też testy i badania. Przygotowywaliśmy się też taktycznie pod Raków. Drużyna dobrze wygląda i dobrze funkcjonuje. Wierzę, że jesteśmy w stanie rozegrać dobre spotkanie, które da nam punkty - mówi Maciej Skorża.
Trener zapytany, na ile obecnie oceniłby grę Lecha w skali od 1-10, powiedział, że na 6. Wcześniej jednak przyznał, iż ostatnio trenował z pozytywną energią, którą dał remis w niewiarygodnych okolicznościach z Pogonią. - To był najlepszy scenariusz na remis, choć straciliśmy dwa punkty. Zyskaliśmy mental. Drużyna wie, że nie warto się poddawać, a także, że ma jakość i siły by walczyć do końca - powiedział szkoleniowiec.
Rebocho i Ba Loua gotowi
Sytuacja kadrowa przed niedzielnym pojedynkiem jest bardzo dobra. Z kontuzją zmaga się tylko Thomas Rogne, zmęczony natomiast może być Lubomir Satka, który rozegrał trzy pełne mecze w reprezentacji Słowacji.
- Jeśli chodzi o Lubomira, to przyglądam się sytuacji, jest po treningach regeneracyjnych i decyzję czy zagra podejmiemy w ostatniej chwili. Z kolei Pedro Rebocho i Adriela Ba Loua są gotowi. Niestety Roko Baturina przyjechał do nas z poważną infekcją, ma osłabiony organizm i jeszcze nie mogę z niego skorzystać
Papszun: Czekamy na Lecha
Wszystko wskazuje na to, że w niedzielę na trybunach zasiądzie komplet kibiców. Raków wreszcie wraca na swój stadion. Po przymusowym zesłaniu - na czas prac budowlanych - do Bełchatowa i pucharowych występach gościnnych w Bielsku-Białej przyszedł czas na pierwsze spotkanie na Limanowskiego.
- Obecna pojemność stadionu to 5200 osób. Połowę miejsc możemy zapełnić zgodnie z obostrzeniami pandemicznymi, a pozostałe mogą zająć kibice, którzy są zaszczepieni - podkreśla rzecznik klubu Michał Szprendałowicz.
W Częstochowie nie będzie zorganizowanej grupy kibiców gości. Powód jest prozaiczny - dla przyjezdnych fanów na Limanowskiego wciąż nie wybudowano trybuny. Stadion ma bowiem - podobnie jak zabrzański - tylko trzy „skrzydła”.
- To specyficzny mecz, bo wracamy po długim czasie do domu. To jest budujące. Bardzo dobrze wykorzystaliśmy przerwę. Mogli się adoptować nowi zawodnicy, ale też ci, którzy wracają po kontuzjach jak Igor Sapała czy Tomas Petrasek. Nasze problemy kadrowe powoli się kończą. Gramy z Lechem zespołem, który lideruje. Jest to prestiżowy mecz, bo Lech nie ukrywa swoich aspiracji. Trudno, żeby było inaczej mając taką kadrę i ambicje. Cieszymy się, że taki rywal do nas przyjedzie i czekamy na to spotkanie - powiedział trener Rakowa Marek Papszun.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?