Lech Poznań stracił napastnika. Aron Johannsson opuścił Poznań i nie wiadomo, czy i kiedy wróci

Aron Johannsson w tym sezonie PKO Ekstraklasy nie pojawił się na boisku. Dostał szansę w meczu 2. kolejki eWinner II ligi z Wisłą Puławy. W tym spotkaniu zagrało wielu zawodników z pierwszego zespołu, a Amerykanin miał spory wkład w końcowy wynik, bo zdobył dwie bramki w wygranym 4:1 spotkaniu. Niestety jeszcze przed końcem pierwszej połowy piłkarz musiał opuścić boisko, bo doznał urazu barku.

Grzegorz Wojtkowiak: Życzyłbym sobie, aby w przyszłości zostać pierwszym trenerem Lecha Poznań

Johannsson obecnie jest po artroskopii barku ze względu na złamanie panewki stawu ramiennego i zwichnięcie barku. Rekonwalescencja w takich przypadkach trwa od jednego miesiąca do pół roku. Amerykanin ma kontrakt z Lechem Poznań do końca roku i w obliczu takiego urazu jest bardzo wątpliwe, że zobaczymy go jeszcze w niebiesko-białej koszulce. Jak udało nam się ustalić, Johannsson w środę wyleciał z Poznania do... Alicante w Hiszpanii. Nie wiadomo, czy udał się w dalszą podróż i jaki był cel tej wyprawy.

Czytaj też: Lech Poznań dalej jest aktywny na rynku transferowym. Sprowadza lewego obrońcę

30-letni Aron Johannsson dołączył do Lecha Poznań 12 lutego 2021 roku. Dla Kolejorza rozegrał 10 spotkań, w których strzelił 2 gole. W obliczu absencji Amerykanina, Maciej Skorża poprosił o wypożyczenie w jego miejsca napastnika. Ten ma pojawić się przy Bułgarskiej do końca okienka transferowego.

- Aron jest w trakcie rehabilitacji. Spotkało go nieszczęście i teraz nic więcej nie jesteśmy w stanie mu pomóc. Dostał wytyczne, co ma robić i faktycznie wyjechał z Polski. Tyle mogę powiedzieć na ten temat. Wróci w odpowiednim momencie - krótko odpowiedział Maciej Skorża.

Zobacz też: Tymoteusz Puchacz z asystą w debiucie! Union Berlin pewny gry w Lidze Konferencji? [WIDEO]

Czytaj też: Rezerwom Kolejorza nie po drodze z beniaminkami