Lech Poznań już trzeci raz zmierzył się w Turcji z zespołem Szachtara. Pod wodzą Adama Nawałki przegrał bezdyskusyjnie 0:3. Różnica klas była ogromna. W ubiegłym roku było już dużo lepiej. Kolejorz uległ 0:1, ale w drugiej odsłonie nawiązał już walkę z renomowanym rywalem. W czwartek lechici wreszcie potrafili strzelić gola i zremisować. Do trzech razy sztuka.
"Bartosz Salamon to spektakularny transfer do polskiej ligi" - ocenia ekspert ligi włoskiej Piotr Dumanowski z Eleven Sports:
Lech bardzo dobrze prezentował się w czwartkowym meczu. Już w 7 min. okazję na strzelenie gola miał Ishak. Niestety Szwed w 14 min. z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Zastąpił go młodziutki Norbert Pasławski, który miał w nogach popołudniowy mecz z Rad Belgrad. Oprócz Filipa Szymczaka, Kolejorz nie ma godnego zmiennika Ishaka, bo na trzy miesiące z gry wyłączony jest Nika Kaczarawa.
Pasławski chwilę po wejściu na boisku miał dobrą sytuację. Dośrodkowywał Puchacz, ale Pacławski źle wyskoczył do piłki i uderzył głową wysoko nad bramką. W pierwszej połowie oglądaliśmy, żywy, interesujący mecz. Były co prawda problemy z transmisją i przez wiele minut nie docierał do nas obraz z Belek, ale gdy łącza zostały przywrócone, widać było, że Kolejorz gra bez kompleksów i ma potrafi sobie wypracowywać okazje bramkowe.
Tak było w 25 min. kiedy Pacławski nie wykorzystał okazji sam na sam. Ale również rywale byli bardzo bliscy strzelenia gola. Było to po błędzie van der Harta, który źle wybił piłkę. Strzał Tete był na szczęście minimalnie niecelny.
Holenderski bramkarz miał okazję do rewanżu po uderzeniu Maicona. Van der Hart dobrze spisał się też w 41 min, kiedy po stracie Tiby, wybronił kolejny groźny strzał rywali.
W 58 min. Kolejorz objął prowadzenie. Czerwiński popisał się prostopadłym podaniem do niepilnowanego Marchwińskiego, który urwał się obrońcom i z zimną wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.
Chwilę później bardzo mocnym strzałem popisał się Awwad.
Być może Lechowi udałoby się wygrać, gdyby nie kontuzja w 68 min. Satki. Zastąpił go Dejewski, a Ukraińcy uzyskali przewagę. Dobrze bronił jednak van der Hart. Niewiele brakowało by Kolejorzowi udało się wygrać. W ostatniej minucie sędzia podyktował jednak rzut karny, po tym jak Salamon starł się z Fernando. Jedenastkę wykorzystał Kowalenko.
Lech - Szachtar 1:1
Bramki: Marchwiński 58 - Kowalenko 90
Lech: Van der Hart – Czerwiński, Satka (68.Dejewski), Salamon, Puchacz – Karlstrom, Tiba – Skóraś, Marchwiński, Kamiński – Ishak (14.Pacławski, 46.Awwad).
Sprawdź też:
- To dziwi i śmieszy pasażerów MPK! Oto zaskakujące zdjęcia z poznańskiej komunikacji!
- 21 miejsc w Wielkopolsce idealnych na wycieczkę
- Zaginęli w Wielkopolsce. Widziałeś kogoś z nich?
- Ma 21 lat i łowi taaakie ryby! Jak się odnajduje w męskim świecie wędkarzy?
- Szkoły, gdzie w Poznaniu najlepiej zdano maturę z polskiego
- Oto 12 najmniej seksownych imion żeńskich w Polsce. Sprawdź czy jesteś na liście
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?