Lech Poznań: Sześć meczów Kolejorza do końca roku. Który będzie najtrudniejszy?

- Musimy od nowa odbudowywać piłkarzy, na nowo wpoić w nich wiarę, żeby próbowali grać tak odważnie jak na początku sezonu. Nie jest to łatwe, ale myślę, że do tego wrócimy - obiecywał trener Dariusz Żuraw na ostatniej konferencji prasowej.

Początek jego drużyna miała dobry, wyniki i gra zaczęły psuć się po pierwszej przerwie reprezentacyjnej .Między 14 września a 6 października, czyli w drugim etapie jesiennych rozgrywek, piłkarze Lecha Poznań rozegrali cztery mecze ligowe i jeden pucharowy.

Polegli w Gdańsku z Lechią 1:2, zremisowali z Jagiellonią 1:1, pokonali Chrobrego Głogów 2:0, Górnika w Zabrzu 3:1 i wreszcie Wisłę Kraków przy Bułgarskiej 4:0. Bardzo dobre były zwłaszcza ostatnie trzy spotkania, w których nie tylko wiele pochwał zebrała młodzież Kolejorza, ale uzyskane w nich wyniki pozwoliły poznańskiej drużynie przesunąć się na 5. miejsce w tabeli i zredukować stratę do lidera do trzech punktów.

Postawa Kolejorza po kolejnych meczach reprezentacji była już bardzo słaba. Podopieczni trenera Dariusza Żurawia przegrali z Legią w Warszawie 1:2, z Zagłębiem Lubin w Poznaniu 1:2, zremisowali z Pogonią w Szczecinie 1:1 i z Koroną Kielce w Poznaniu. Udało się tylko wyeliminować Resovię z Totolotek Pucharu Polski. Słabe wyniki, odzwierciedla też pozycja Kolejorza w tabeli. Dopiero dziewiąte miejsce, jeszcze gorszy dorobek punktowy, jak w poprzednim - nieudanym - sezonie, powoduje, że atmosfera wokół klubu jest napięta.

Lecha Poznań czeka bardzo ważny etap rozgrywek. Rozegranych zostanie pięć kolejek ligowych oraz 1/8 finału Pucharu Polski. Jesienna część rozgrywek zakończy się dopiero 19 grudnia, kiedy poznaniacy podejmować będą Arkę. Zanim nasi piłkarze udadzą się na urlopy, powinni postarać się poprawić swój skromny dorobek. Lecz o punkty nie będzie łatwo, jeśli nie poprawią swojej dyspozycji.

Zobacz z kim piłkarzom Lecha przyjdzie zmierzyć się jeszcze do końca roku.

Zobacz też: Lech Poznań świętował i spalał kalorie z kibicami

Źródło: Foto Olimpik