Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Transferowe wpadki Kolejorza. Zagraniczni zawodnicy, którzy okazali się za słabi nawet na Ekstraklasę

BAZA
Drzwi do Lecha otworzyła mu znajomość z trenerem Janem Urbanem. Niestety, za zaufanie nie potrafił się odpłacić. Prezentował się bardzo mizernie i w koszulce Lecha biegał łącznie zaledwie 339 minut.Z jednej strony, klub nic na nim nie stracił, gdyż weteran hiszpańskich boisk przyszedł za darmo. Z drugiej jednak, zamiast Sisiego mógł doświadczenie zbierać któryś z młodszych zawodników. Dużo gorzej wypaść nie mógł.Zobacz kolejnego zawodnika --->
Drzwi do Lecha otworzyła mu znajomość z trenerem Janem Urbanem. Niestety, za zaufanie nie potrafił się odpłacić. Prezentował się bardzo mizernie i w koszulce Lecha biegał łącznie zaledwie 339 minut.Z jednej strony, klub nic na nim nie stracił, gdyż weteran hiszpańskich boisk przyszedł za darmo. Z drugiej jednak, zamiast Sisiego mógł doświadczenie zbierać któryś z młodszych zawodników. Dużo gorzej wypaść nie mógł.Zobacz kolejnego zawodnika --->Łukasz Gdak
Lech Poznań w ostatnich latach wprowadził do składu zdolnych wychowanków, ale chętnie ściągał też zawodników z zagranicy. Niestety, piłkarska wartość części z nich okazała się tak wątpliwa, że nie byli w stanie zawojować ekstraklasy, której poziom nie jest przecież najwyższy.

Teoretycznie do polskich klubów powinni trafiać tylko zawodnicy potrafiący grać na wyższym poziomie niż rodzimi piłkarze. Niestety, praktyka jest inna. Sprowadzani są często piłkarze nie lepsi, lecz tańsi. Czasami także zawodzi skauting i nabytek zapowiadany jako gwiazda, okazuje się nadawać najwyżej do pilnowania ławki rezerwowych. Takie wpadki zdarzały się także w Lechu Poznań.

Od zdobycia mistrzostwa w 2015 roku przez Bułgarską przewinęło się sporo zagranicznych piłkarzy, których umiejętności sprawiły, że kibice nazywali ich „szrotem” i porównywali do wraków trafiających z zachodu na polskie ulice.

Oczywiście nie fair byłoby utożsamiani z nimi piłkarzy, którzy nie mieli szansy się wykazać, gdyż pokonały ich kontuzje. Czyli takich jak Elvir Koljić. Bośniak kariery w Lechu nie zrobił z powodu urazów, a obecnie walczy o koronę króla strzelców rumuńskiej ekstraklasy, więc można się zastanawiać, czy błędem było jego sprowadzenie, czy raczej szybkie pozbycie się.

W przypadku tych piłkarzy takich wątpliwości nie ma:

Drzwi do Lecha otworzyła mu znajomość z trenerem Janem Urbanem. Niestety, za zaufanie nie potrafił się odpłacić. Prezentował się bardzo mizernie i w koszulce Lecha biegał łącznie zaledwie 339 minut.Z jednej strony, klub nic na nim nie stracił, gdyż weteran hiszpańskich boisk przyszedł za darmo. Z drugiej jednak, zamiast Sisiego mógł doświadczenie zbierać któryś z młodszych zawodników. Dużo gorzej wypaść nie mógł.Zobacz kolejnego zawodnika --->

Lech Poznań: Transferowe wpadki Kolejorza. Zagraniczni zawod...

Zobacz też: Wokół Bułgarskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski