Lech Poznań transfery. Kolejorz był królem zimowego okienka? Sześciu graczy wzmocniło Kolejorza i aż dziewięciu odeszło
Antonio Milić
Po kupnie Bartosza Salamona Kolejorz sięgnął po kolejnego środkowego obrońcę, 26-letniego Antonio Milicia. Wzmocnienie defensywy uznano w poznańskim klubie za niezbędne. Chorwat podpisał z klubem z Bułgarskiej kontrakt do końca czerwca 2023 roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Antonio Milić to wychowanek Hajduka Split, z którego w 2015 roku trafił do belgijskiego KV Oostende, dla którego wystąpił w 115 meczach i strzelił 9 goli oraz dorzucił 2 asysty. Tam prezentował się na tyle dobrze, że zasłużył na powołanie do reprezentacji Chorwacji, w której rozegrał trzy spotkania.
Po trzech latach gry w 2018 roku przeniósł się do Anderlechtu, gdzie podpisał czteroletni kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2022 roku. W swoim pierwszym sezonie w Brukseli grał regularnie (25 oficjalnych meczów i 2 gole), ale w następnych rozgrywkach (2018/19) został wypożyczony do Segunda Division, a konkretnie do Rayo Vallecano.
Po powrocie z wypożyczenia Anderlecht nie widział Milicia w swoich planach, a miał jeszcze dwa lata do końca kontraktu. Klub nawet próbował rozwiązać kontrakt z zawodnikiem, ale to też nie było najtańsze rozwiązanie. Według danych z belgijskich mediów Chorwat zarabiał aż 850 tysięcy euro rocznie i klub chciał się pozbyć piłkarza z taką pensją, który w tym sezonie nie zagrał ani razu.
Milić przyszedł do Lecha odbudować swoją markę, kontuzje stoperów sprawiły, że niemal od razu awansował do wyjściowej jedenastki i na razie robi dobre wrażenie.
Czytaj dalej ---->