Robert Gumny przeszedł testy medyczne już kilka dni temu i w środę wieczorem podpisał kontrakt z Augsburgiem, który w zeszłym sezonie zajął ostatnie bezpieczne miejsce w Bundeslidze - 15. Będzie on obowiązywał do 30 czerwca 2025 roku, a Lech ma w zapisany procent od następnego transferu poznaniaka.
Augsburg w tym sezonie zakontraktował już innego Polaka - Rafała Gikiewicza. Klub także w tym roku świętował 10-lecie występów bez przerwy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Transfer Roberta Gumnego będzie drugim najwyższym w tym okienku, bo więcej kosztował środkowa obrońcy pozyskany z VlF Wolfsburg - Felix Uduokhai. Wg portalu Transfermarkt wydano na niego 7 mln euro.
Robert Gumny ma spore szanse na grę w Bundeslidze. Jego rywalem do miejsca w składzie będzie 25-letni wychowanek Augsburga Raphael Framberger, ale w ostatnim sezonie włodarze drużyny z południowych Niemiec nie byli zadowoleni z jego postawy. Poznaniak ma być pierwszym wyborem trenera Heiko Herrlicha na prawej obronie.
- Zawsze chciałem grać w Bundeslidze. To moje ciche marzenie - mówił 22-latek przed kamerami TVP Sport niemal równo rok temu.
- Cieszę się, że FC Augsburg daje mi szansę sprawdzenia się w Bundeslidze. Cieszę się z tego nowego wyzwania i chcę odpłacić się za zaufanie, jakim mnie obdarzył. Dla mnie oznacza to duży krok w mojej karierze - mówi Robert Gumny dla oficjalnej strony Augsburga.
Zobacz też:
Robert Gumny mógł dołączyć do Bundesligi już dwa lata temu, ale wówczas w ostatniej chwili niemiecka Borussia Mönchengladbach wycofała się z transakcji, bo znalazła coś niepokojącego w kolanie wychowanka Lecha. Cała sytuacja działa się 31 stycznia 2018 roku, czyli ostatniego dnia okienka transferowego. Kwota transferu miała wówczas wynieść ponad 6,5 mln euro.
Robert musiał pogodzić się z brakiem transferu i latem 2018 roku poddał się zabiegowi, ale jak sam dodawał "nie do końca on wyszedł". Wrócił do gry pod koniec października 2019 roku.
Dlaczego Lech Poznań zamiast kompletu punktów ma tylko jeden?
Robert później grał aż do 22 października 2019 roku i meczu z Piastem Gliwice, kiedy to kolano nie wytrzymało i poznaniak musiał przejść jeszcze jedną operację oraz poddać się rehabilitacji. Do pełni zdrowia wrócił po prawie siedmiu miesiącach. O całej sytuacji i kontuzji Robert opowiadał podczas przerwy w rozgrywkach na antenie Kanału Sportowego.
- To był ciężki okres, ale myślę, że mam dobrą głowę do piłki. Nie przejmuje się tymi kontuzjami. To, co było w Gladbach... pierwszego dnia polały się łzy, ale potem wróciłem i robiłem swoją robotę. Szkoda, że ta operacja we Włoszech wyszła, jak wyszła. Tak naprawdę musiałem grać rok z bólem. Prezentowałem 50 proc. swoich umiejętności, a i tak jakoś to wychodziło. Niestety, to się posypało. Teraz była druga operacja i czuję się zdecydowanie lepiej. Mam nadzieję, że to pokażę i zrobię poważną konkurencję w Lechu, a może i nawet w kadrze Polski. Liczę, że nie będę już odczuwał dolegliwości. Teraz jest fenomenalnie i zobaczymy, czy to się utrzyma, gdy wrócę do gry i pełni treningów – mówił w "Kanale Sportowym" Robert Gumny.
Teraz po prawie dwóch i pół roku obrońca wreszcie zrealizuje swoje marzenie o grze w Niemczech. Robert Gumny będzie pierwszym od 3 lat wychowankiem Kolejorza sprzedanym za duże pieniądze. Ostatnim był Jan Bednarek, który odszedł za ponad 6 mln euro do Southampton. Prawy obrońca rozegrał dla pierwszej drużyny Lecha Poznań 96 spotkań, w których strzelił 2 gole i zaliczył 6 asyst. W zeszłym sezonie Gumny wystąpił w 21 meczach ligowych (1 gol i 1 asysta), 2 pucharowych i 1 w drugiej lidze. Z powodu kontuzji w sezonie 2019/20 opuścił 14 spotkań.
Sprawdź też:
Zobacz też:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?