Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: "Trener to facet z jajami". A piłkarze?

Karol Maćkowiak
Lech Poznań: "Trener to facet z jajami". A piłkarze?
Lech Poznań: "Trener to facet z jajami". A piłkarze? Andrzej Banas
Kolejorz przymierza się do wzmocnienia zespołu. Do klubu powinni jednak trafić piłkarze, którzy pasowaliby do niego pod względem sportowym i mentalnym. Prezes Lecha mówi: "Trener to facet z jajami". Czy to samo można powiedzieć o piłkarzach?

Jeszcze jesienią trener Maciej Skorża otwarcie stwierdził, że w szatni jest za mało piłkarzy, którzy chcą wygrywać za wszelką cenę. Rzeczywiście, piłkarzy o wysokich umiejętnościach jest wielu, a czy jesienią brakowało w drużynie piłkarzy z charakterem?

- Nie wiem, czy można wyciągać aż tak daleko idące wnioski, ale na pewno w drużynie taka osobowość lub grupa jest potrzebna i ona powinna się wykształcić – mówi Paweł Wojtala, były piłkarz Lecha.
Przez lata Kolejorz miał w swoim składzie piłkarzy, którzy za klubowe barwy walczyliby na noże, a w kryzysowym momencie, daliby reszcie grupy sygnał do ataku. Takim zawodnikiem był choćby Ivan Djurdjević. Ambitny Serb w Plebiscycie Lecha Poznań przez lata uznawany był „Piłkarzem z charakterem”.

– Jesienią było kilka takich meczów, w których Lech zawiódł jako cała drużyna. Do Poznania muszą trafić piłkarze, którzy będą pasowali pod względem mentalnym do całości, to zawsze jest warunek przeprowadzenia transferu. W ostatnim czasie władze klubu musiały się jednak posiłkować graczami, których zakontraktowanie nie przynosiło większych kosztów. W drużynie musi być grupa lub osobowość, na którą będzie można liczyć – przyznaje Wojtala.

W Kolejorzu jednym z bardziej porywczych piłkarzy jest Czeczen, Zaur Sadajew. Niestety nadmiar energii mu szkodzi i zamiast przełożyć ją na walkę o piłkę, wykazuje się głupimi faulami, za które ogląda żółte i czerwone kartki. Podczas rocznego pobytu w Polsce we wszystkich rozgrywkach zobaczył 13 żółtych i 2 czerwone kartki. Trudno więc od kogoś, komu puszczają nerwy, nagle wymagać odpowiedzialności. Co więcej, jego wypożyczenie z Tereka Grozny kończy się w czerwcu.

Wydaje się, że liderem Lecha może pozostać Łukasz Trałka, namaszczony przez Macieja Skorżę nowym kapitanem. - Na pewno zmiana kapitana była potrzebna i jest to sygnał dla szatni – dodaje Wojtala. Trałka należy do osób, które w szatni mają najwięcej do powiedzenia, jesienią przedłużył swój kontrakt o trzy lata. A to już świadczy o tym, że w Poznaniu ma stać się prawdziwą ostoją.

Krytycznych chwil wiosną na pewno nie będzie brakowało. To właśnie wtedy ważyć się będą losy mistrzostwa kraju. – Lech musi się skupić na sobie, żeby nie gubić punktów w tak głupi sposób jak jesienią. Nie powinni się oglądać na Legię, tylko robić cały czas swoje i zbierać punkty – uważa Wojtala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski