Lech Poznań tylko remisuje z Pogonią Szczecin. Kilku lechitów mocno zawiodło w meczu 32. kolejce PKO Ekstraklasy. Oceniamy piłkarzy
BRAMKARZ I OBROŃCY
MICKEY VAN DER HART 6
W pierwszej połowie miał jedno bardzo niepewne wyjście do piłki, ale na szczęście dla lechitów zakończyło się bez konsekwencji. Miał dużo więcej pracy niż w ostatnim meczu obu drużyn i spisał się poprawnie. Zanotował 13 czyste konto w sezonie, co jest osiągnięciem godnym uwagi. W środę był mocnym punktem Lecha.
ROBERT GUMNY 5
Na występ w pierwszym składzie Kolejorza Gumny czekał siedem miesięcy, a konkretnie od 22 listopada 2019 roku od meczu z Piastem Gliwice. Wrócił i brakowało mu trochę czucia piłki (nie popisał się przy kilku akcjach w pierwszej połowie), ale był aktywny w ofensywie. Rozegrał się w po przerwie i miał dwa świetne podania w ofensywie. Niestety rywale najwięcej zagrożenia stwarzali jego stroną, ale na szczęście nie wpłynęło to na wynik spotkania. Miał problemy, bo w pierwszej połowie trudno było szukać przed nim skrzydłowego.
LUBOMIR SATKA 5
W pierwszej połowie popisał się świetnym podaniem do Pedro Tiby, co jest jednym z jego znaków firmowych. W defensywie zagrał dobrze, ale dwa razy zanotował groźną stratę. Na plus kolejne czyste konto ze Słowakiem w składzie.
DJORDJE CRNOMARKOVIĆ 5
Dobrze, pewnie i spokojnie. Kilka razy bardzo udanie wyprzedzał rywali, a co najważniejsze – mecz zakończony z czystym kontem. Mit „elektrycznego Serba” słabnie i powoli zaczyna być oceniany inaczej przez kibiców i trenerów.
WOŁODYMYR KOSTEWYCZ 5
Zastąpił Tymoteusza Puchacza i było widać różnice w grze Lecha. Ukrainiec jest przewidywalnym zawodnikiem i nie pomógł Kolejorzowi na skrzydłach. Puchacz na lewej obronie dawał więcej zespołowi i dlatego ta strona nie funkcjonowała tak, jak w ostatnich meczach. Na dzisiaj powinien być wyborem nr „2” przy obsadzie lewej obrony.
Przejdź do następnego zdjęcia i zobacz jak oceniliśmy zawodników ----->