PRZECZYTAJ TAKŻE:
Lech Poznań: Artiom Rudniew chwali Vojo Ubiparipa
Z Vojo Ubiparipem rozmawia Hubert Maćkowiak
W tym tygodniu o Lechu było głośno w mediach, ale głównie dlatego, że przegrywacie. Macie w drużynie jakiś sposób, by wyjść z dołka?
Vojo Ubiparip: Jest bardzo trudno, bo nie wygraliśmy bodajże sześciu meczów z rzędu. Sytuacja w klubie wcale nie wygląda na ciekawą. Jaki mamy na to sposób? Musimy dalej ciężko pracować, trenować i czasami nie myśleć o wszystkich medialnych spekulacjach. Najważniejsze to teraz strzelać i wygrywać. Jeśli to się nie uda, to będzie jeszcze gorzej. Lech to wielki klub, zbyt mocny, żeby tak długo nie było pozytywnych wyników. Będziemy walczyć. Mam nadzieję, że w niedzielę w końcu się przełamiemy.
Ma Pan jakiś sposób, żeby nie myśleć o presji i krytyce, która was dotyka?
Vojo Ubiparip:Tylko praca może nam teraz pomóc. Dzięki temu wszystko może wrócić na właściwe tory.
W 2012 roku wciąż nie strzeliliście gola. To musi być frustrujące.
Vojo Ubiparip:Praktycznie w każdym meczu mamy sytuacje, ale piłka nie chce wpaść. Każdy z nas chce strzelać, na treningu wygląda to dobrze. W czasie meczu jeszcze się nie udaje. W końcu trafimy, bo bardzo tego chcemy.
Po zmianie trenera czuje się Pan lepiej? W końcu otrzymał Pan prawdziwą szansę.
Vojo Ubiparip:Rzeczywiście to podziałało na mnie. Nie ukrywam, że trochę odżyłem.
Jestem w rytmie meczowym, wraca pewność siebie. Po prostu jest lepiej.
Trener Rumak ma do mnie więcej zaufania niż Jose Bakero. Jestem w Lechu już ponad rok, poznałem ten klub i ciężko pracowałem przez każdy moment na boisku.
Ma Pan szansę częściej wybiegać na boisko, ale chyba nie jest łatwo poderwać pozostałych kolegów do walki?
Vojo Ubiparip:Takie jest życie piłkarza. Bez względu na okoliczności muszę dawać z siebie wszystko, z maksymalnym zaangażowaniem. Co prawda nie gram na swojej pozycji, ale to mi mocno nie przeszkadza. Chcę pomóc drużynie w tym momencie.
Rola skrzydłowego to dla Pana pewna nowość. Można się przyzwyczaić?
Vojo Ubiparip:Myślę, że wygląda to dobrze. Ale nie powiem, że lepiej niż w ataku. Napastnik to moja pozycja na boisku. Jeśli trener przewidział dla mnie grę na boku, to nie widzę w tym problemu.
W ciągu kilku dni zagracie trzy ważne mecze u siebie. Zwycięstwa pozwolą wam jeszcze marzyć o podium?
Vojo Ubiparip:Musimy wygrać te trzy mecze. Doskonale wiemy, że sytuacja w klubie może się pogorszyć, jeśli w przyszłym sezonie nie zagramy w Europie. Stawka jest wysoka.
W Krakowie nie zagrał Pan z powodu nadmiaru żółtych kartek. Teraz wraca Pan do składu?
Vojo Ubiparip:Zobaczymy. Wierzę, że trener znowu mi zaufa i postawi na mnie. W niedzielę zmierzymy się ze Śląskiem. To świetna drużyna. Odpadli z Pucharu Polski, ale wciąż walczą o mistrzostwo. Na pewno nie odpuścimy, bo gramy u siebie.
Chcesz skontaktować się z autorem wywiadu? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?