Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań w drodze po historyczny awans. Trener Kolejorza: "Każdy z nas chce napisać swoją historię"

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
- Każdy z nas chce napisać swoją historię - powiedział podczas przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec niebiesko-białych John van den Brom.
- Każdy z nas chce napisać swoją historię - powiedział podczas przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec niebiesko-białych John van den Brom. Adam Jastrzebowski
Za niecałe 24 godziny Lech Poznań rozpocznie pierwszy mecz z Bodo/Glimt w 1/16 Ligi Konferencji Europy. Kolejorz może być pierwszym zespołem, który po ponad 30 latach awansuje wiosną do kolejnej rundy europejskich rozgrywek. - Każdy z nas chce napisać swoją historię - powiedział podczas przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec niebiesko-białych John van den Brom.

Po listopadowym zwycięstwie z Villarrealem (3:0) Kolejorz zapewnił sobie awans z drugiego miejsca do kolejnej fazy Ligi Konferencji Europy. Podczas losowania mógł trafić m.in. na właskie Lazio, turecki Trabzonspor czy portugalską Bragę. Los sprawił, że lechici w 1/16 finału trafili na norweskie Bodo/Glimt.

- To były dla nas trzy miesiące czekania, od kiedy wylosowaliśmy zespół z Norwegii. Byliśmy podekscytowani, że będziemy mogli się z nimi zmierzyć. Po takich losowaniach mówi się, że szanse w tym spotkaniu są 50 na 50. Dużo mówiło się przed tym meczem o sztucznej murawie. Miałem okazję ją zobaczyć i powiem, że to jest fantastyczna murawa do gry. To nie powinno być dla nas problemem. Oprócz kontuzjowanych zawodników, czyli Barrego Douglasa, Lubomira Satki oraz Joao Amarala nie ma problemów zdrowotnych w zespole - powiedział szkoleniowiec Lecha Poznań.

Paweł Wojtala, prezes Wielkopolskiego ZPN przed meczem Lecha Poznań z Bodo:

od 16 lat

Bodo/Glimt przez ostatni miesiąc przygotowywało się w Hiszpanii podczas zimowego obozu. Norwegowie są jeszcze przed rozpoczęciem sezonu ligowego (grają systemem wiosna-jesień), dlatego spotkanie z Lechem Poznań będzie dla nich pierwszym meczem o stawkę. Co może być największym zagrożeniem oraz największym atutem po stronie Bodo/Glimt?

- Na pewno Bodo ma okazję grać często na sztucznej murawie, w porównaniu do nas. Nie zdecydowaliśmy się jednak, aby w Poznaniu potrenować na takiej nawierzchni wcześniej. Zbyt częste zmiany nawierzchni z naturalnej na sztuczną mogą być potencjalnie groźne dla zawodników pod kątem urazów. Jeśli chodzi o zespół Bodo, to na pewno ich zespołowość i duża jakość. Wiem, że sporo zawodników odeszło z tej drużyny, ale przyszli nowi zawodnicy, którzy wnoszą nową jakość. Widzę w tym zespole taką holenderską myśl szkoleniową - dodał John van den Brom.

Wyjściowa jedenastka Kolejorza pozostaje jedną wielką tajemnicą. Holender nie raz potrafił zaskoczyć kibiców swoimi wyborami. Podczas pierwszych czterech ligowych spotkań, John van den Brom ani razu nie wystawił takiego samego składu.

- Wiemy, co chcemy grać, i jak chcemy grać. Niezależnie od tego, jakich zawodników wystawię do gry, będziemy mogli ten nasz futbol pokazać. Natomiast nie zdradzę naszych założeń taktycznych, ponieważ na sali siedzą dziennikarze z Norwegii i mogli by opowiedzieć o naszych tajemnicach - dodał z uśmiechem trener.

Lech Poznań jako pierwsza polska drużyna w XXI wieku ma szanse awansować do kolejnej rundy europejskich pucharów wiosną. Ostatni raz tej sztuki dokonała Legia Warszawa, która w 1991 roku w Pucharze Zdobywców Pucharów wyeliminowała Sampdorię Genuę. Czy w związku z tym trener Van den Brom odczuwa presję?

- Nie czuję z tego powodu presji. Każdy z nas chce napisać swoją historię. To może być dodatkowy smaczek, i to może się wydarzyć. Jednak my nie bierzemy tego do siebie. Kiedy wychodzisz na boisko, zawsze chcesz dać z siebie jak najwięcej - powiedział.

Na Apsymra Stadium podczas czwartkowego meczu ma się pojawić ok. 350 kibiców z Polski. Co o podróżach kibiców Lecha Poznań w nawet najdalsze zakątki świata sądzi Bartosz Salamon.

- To jest ważna rzecz dla nas, że kibice jeżdżą za nami po Europie. Wiemy jednak, że ciąży na nas ogromna odpowiedzialność, by zagrać dobry mecz, zagrać dobrą piłkę. Chcielibyśmy ten mecz wygrać, aby z nimi świętować z nimi zwycięstwo - zaznaczył obrońca Kolejorza.

Lech Poznań jest drugim najbardziej wartościowym zespołem w PKO Ekstraklasie. Serwis Transfermarkt wycenia kadrę Kolejorza na 30,63 miliona euro. Którzy piłkarze Poznańskiej Lokomotywy mają największą wartość? Wybraliśmy 10 najcenniejszych graczy Lecha. Kto jest wart miliony? Sprawdź --->

10 najdroższych piłkarzy Lecha Poznań. Oni są warci grubą kasę!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski