Twierdza Gdańsk
Prawie każdy kibic Kolejorza, patrząc w tabelę kręci głową z niedowierzaniem. Fakty są jednak bezlitosne. Lech nie wygrał ostatnich czterech meczów ligowych. Na zwycięstwo w ekstraklasie czeka od 4 października. Czy przełamanie nastąpi w Gdańsku, gdzie lechici nie wygrali od pięciu lat? 29 listopada 2015 roku wygrali po golu Kaspera Hamalainena. Od tego meczu trzy razy przegrał i tylko raz udało mu się zremisować 3:3.
Największą bolączką Lecha są w tym sezonie końcówki meczów. Po 81. minucie poznańscy piłkarze stracili już sześć goli, co przełożyło się na stratę ośmiu punktów.
Czytaj też: Lech Poznań utracił to, czym imponował w poprzednim sezonie
Trener Kolejorz zapytany przez nas, jaki ma plan na poprawienie koncentracji, gdy mecze wchodzą w decydującą fazę odpowiedział:
- To temat rzeka, pracujemy, analizujemy mam nadzieję, że efekty przyjdą
- stwierdził.
Głos na ten temat zabrał też Łukasz Becella, analityk i asystent Dariusza Żurawia.
- Może nie użyłbym sformułowania, że musimy się odbić, ale na pewno musimy zagrać wreszcie mecz, który doprowadzimy do końca i po prostu musimy go wygrać. Myślę, że w tych końcówkach spotkań chodzi głównie o koncentrację, bo nie sądzę, by powodem były kwestie kondycji fizycznej - powiedział Becella, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Statystyki są jak bikini
Lechia przed tym spotkaniem też ma swoje problemy. Do poniedziałkowego meczu przystąpi po porażce w Gliwicach.
- Te emocje nie opadły, bo uważam, że zagraliśmy dobry mecz i zasłużyliśmy na remis, a może nawet na zwycięstwo. Taka jest piłka, a to pokazuje tylko, że jesteśmy ambitni, że chcemy wygrywać i ciężko nam było się pogodzić z tą przegraną. Nadal siedzi w nas sportowa złość i będziemy chcieli dać jej upust w kolejnym meczu - powiedział Piotr Stokowiec, trener Lechii.
Sprawdź też:
Szansą gdańszczan na pewno jest to, że Kolejorz nie ma szerokiej kadry, a musi godzić grę na trzech frontach. Do tego wielu zawodników powoływanych jest do reprezentacji Polski w różnych kategoriach wiekowych. Lechici myślą o meczu z Lechią, ale wiedzą, że po ostatnim gwizdku nie wracają do Poznania. Przenocują w Trójmieście, a we wtorek rano z gdańskiego lotniska odlecą do Lizbony na mecz z Benfiką.
Kierowaliśmy się głównie kwestią wypoczynku piłkarzy, gdyż w końcówce sezonu mamy do rozegrania dziewięć meczów w 28 dni. Staramy się skracać ten czas w podróżach. Gdybyśmy zdecydowali się na powrót do Poznania, w domach byśmy byli ok. 3 w nocy, a we wtorek mamy zaplanowany lot do Lizbony. Jesteśmy na tyle w komfortowej sytuacji, że przez ten cały czas mamy do dyspozycji boeinga 737. Dwa dni wcześniej udaliśmy się także na Cypr. W przypadku Portugalii sam lot trwa ok. czterech godzin, do tego transfer na lotnisko i z lotniska i czas podróży się wydłuża. Dlatego sztab szkoleniowy zadecydował, by ten dzień przed meczem był spokojniejszy
- wyjaśnia rzecznik prasowy poznańskiego klubu Maciej Henszel.
Sprawdź też:
Trener Lechii chwali postawę Kolejorza w tym sezonie.
- Nie chcę wchodzić w buty trenera Lecha. Bardzo fajnie pokazali się w Europie, ich gra wygląda bardzo dobrze, jeśli chodzi o statystyki, o budowę i organizację gry. Jednak statystyki są trochę jak bikini - pokazują wiele, ale jednak nie wszystko i myślę, że tabela nie oddaje rzeczywistego miejsca Lecha w tych rozgrywkach. Lech ma swoje problemy, każda drużyna ma swoje, ale trudno nie docenić tego, co zrobili dla nas w Europie, bo poza ligą w Polsce na pewno każdy im kibicował. Teraz stajemy naprzeciw siebie i na pewno będziemy chcieli z nimi wygrać - zapowiedział na konferencji prasowej trener Lechii Piotr Stokowiec.
Pojedynek snajperów
Ozdobą meczu powinien być pojedynek najlepszych snajperów obu klubów Mikeala Ishaka oraz Flavio Paixao. Szwed w Liege przeszedł do historii Lecha. Zdobył swoją ósmą bramkę w europejskich pucharach i pobił rekord należący do Christiana Gytkjaera. W ekstraklasie Paixao ma 7 goli, a Ishak 5. To na pewno nie było ich ostatnie słowo.
Mecz będzie sędziował Łukasz Szczech z Warszawy.
Zobacz też:
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?