- W Poznaniu pod większą presją będą gospodarze - pisze "Głos Szczeciński". - Ale Portowcy raczej nie mogą sobie dziś pozwolić na porażkę przy Bułgarskiej, bo rywale tylko czekają, by wejść ich kosztem do ósemki.
- Dziś gospodarzom może być trochę łatwiej. W naszym składzie zabraknie kręgosłupa drużyny, czyli Kamila Drygasa (były gracz Lecha) i Zvonimira Kozulja. Nie tylko będzie brakowało ich dobrej współpracy w drugiej linii, ale może zwłaszcza ich liczb. Drygas strzelił w tym sezonie 9 goli i ma 3 asysty, Kozulj z kolei ma 3 trafienia i 5 ostatnich podań na koncie - podkreśla gazeta.
"Głos Szczeciński" uważa, że najważniejszym piłkarzem Pogoni będzie dzisiaj były lechita Radosław Majewski, który właśnie z Poznania trafił do Szczecina, a z Lechem zdobył Superpuchar Polski.
- W meczu z Jagiellonią Majewski miał odpoczywać, jednak został wprowadzony na boisko w drugiej połowie i był jednym z najlepszych. Dziś będzie być może najważniejszym piłkarzem w zespole trenera Kosty Runjaicia. Rannego Lecha trzeba dziś dobić i wydaje się, że szkoleniowiec jest tego świadom. Trener Nawałka przeorganizował w radykalny sposób pracę z piłkarzami. Teraz swoje porządki wprowadzać ma Dariusz Żuraw, były szkoleniowiec rezerw Kolejorza. Zanim jednak zawodnicy przestawią się na wizję szkoleniowca, zanim zaczną grać na solidnym poziomie, może minąć trochę czasu. Pogoń musi dziś tę sytuację wykorzystać - pisze "Głos Szczeciński".
W pierwszym meczu Pogoni Szczecin z Lechem Poznań w tym sezonie Portowcy wygrali aż 3:0. Pogoń jednak na wygraną w stolicy Wielkopolski czeka już prawie 4 lata.
Zobacz też:
Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Kolejorzu:
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?