Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Wisła Płock: Siergiej Kriwiec wraca na Bułgarską

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Siergiej Kriwiec jeszcze w barwach Kolejorza
Siergiej Kriwiec jeszcze w barwach Kolejorza Marek Zakrzewski
Byłego lechitę zobaczymy w barwach gości w sobotnim meczu Kolejorza z Wisłą Płock. Beniaminek zagra w Poznaniu po raz pierwszy od 10 lat

Kiedy ostatnio Lech grał w Poznaniu o ligowe punkty z Wisłą Płock, ligowy debiut na trenerskiej ławce poznańskiej drużyny świętował Franciszek Smuda, rozpoczynała się budowa drugiej trybuny, a Kolejorz dopingowany przez 14 tys. widzów, po dramatycznym meczu i bramce w doliczonym czasie gry Jacka Dembińskiego, pokonał „Nafciarzy” 3:2. Takie emocje jak 10 lat temu chcielibyśmy przeżyć też w sobotę, choć trudno sobie wyobrazić, by obecne drużyny stać na rozegranie obfitującego w tyle goli pojedynku.

Beniaminek z Płocka nie jest jednak dla poznaniaków zupełnie nieznanym zespołem. Lechici pokonali go latem w sparingu 2:0. Pierwszą bramkę zdobył z rzutu karnego Dawid Kownacki, a drugą Dariusz Formella, który dopadł do odbitej przez bramkarza piłki po mocnym strzale Macieja Gajosa i umieścił ją w siatce. Kolejorz w tym meczu był zdecydowanie lepszy i mógł wygrać znacznie wyżej.

Dziś oba zespoły są sąsiadami w tabeli. Lecha po porażce z Legią od miejsca w strefie spadkowej dzielą tylko dwa punkty. „Nafciarze” mają punkt mniej. Po niezłym początku, ostatnio spisywali się słabiej. Na zwycięstwo czekają już od 17 września. W czterech ostatnich kolejkach zdobyli tylko punkt. Szczególnie bolesne dla beniaminka były porażki z Wisłą Kraków i Górnikiem Łęczna, bo tracili bramki w ostatniej minucie. Odkąd Nafciarzy prowadzi Marcin Kaczmarek, czyli od czerwca 2012 roku, taka zła seria jeszcze im się nie przytrafiła.

- Musimy sobie poradzić z tą sytuacją. Nie gramy źle. Stwarzamy sobie sytuacje do zdobywania goli. Szatnia sobie radzi. Jesteśmy kolektywem i do każdego spotkania podchodzimy zmotywowani. Na pewno w Poznaniu będziemy chcieli udowodnić, że ostatnie wyniki to wypadek przy pracy - twierdzi obrońca Wisły Przemysław Szymiński.

Płocczanie dysponują niezłym składem. Najbardziej znanym piłkarzem jest Siergiej Kriwiec, który od 2010 do 2012 roku występował w Lechu, zdobywając z nim mistrzostwo Polski. Potem sprzedany został do Chin, a po powrocie do Europy grał jeszcze w BATE i FC Metz. Białorusin ma żonę poznaniankę, przyjeżdża do naszego miasta nie tylko z okazji świąt, utrzymuje bowiem kontakty z kilkoma byłymi kolegami z Kolejorza. - To świetny zawodnik. Pewnie cieszy się z powrotu na Bułgarską, ale po meczu będzie miał powody do smutku. Taką mam nadzieję - mówi bramkarz Lecha Jasmin Burić, jedyny piłkarz z obecnej drużyny, który grał w Lechu z Siergiejem.

Poza Kriwcem, lechici muszą zwrócić szczególną uwagę na Dominika Furmana, napastnika Jose Kante, który występował w Górniku Zabrze czy szybkiego skrzydłowego Arkadiusza Recę.

Łatwego zwycięstwa raczej więc nie należy się spodziewać, choć faworytem, przede wszystkim ze względu na atut własnego boiska, jest Kolejorz. - Gramy u siebie, więc trzeba wygrać. Bardzo potrzebujemy punktów. Cały czas pracujemy nad skutecznością. Wierzę, że w końcu załapiemy właściwy rytm i będziemy strzelać oraz seryjnie wygrywać - mówi strzelec ostatniej bramki dla Lecha, Dawid Kownacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski