Lech Poznań w Centralnej Lidze Juniorów zajmuje 5. pozycję w tabeli. Po 17. kolejkach lechici mają na swoim koncie 30 punktów i do liderującej Cracovii tracą tylko jedno "oczko". To pokazuje, jak bardzo jest zacięta rywalizacja na tym poziomie rozgrywkowym, a szansa na zdobycie mistrzowskiego tytułu przez niebiesko-białych wydaję się być bardzo realna.
Od momentu scentralizowania ligi juniorskiej (od sezonu 2018/2019 - przyp. red.) jest to najlepszy sezon w wykonaniu Kolejorza. Wcześniej tak dobry okres zanotowali w rozgrywkach 2018/19, gdzie na podobnym etapie mieli 27 punktów, jednak w ostatecznym rozrachunku zajęli dopiero 10. miejsce.
Paweł Wojtala na temat szans Lecha Poznań na mistrzostwo i Puchar Polski:
Młodzi piłkarze Lecha Poznań powrócili do treningów już na początku stycznia. Jednak, jak podkreśla trener młodzieżowców - Hubert Wędzonka, ostatnie tygodnie nie przebiegły zgodnie z planem zespołu. Głównymi powodami były liczne infekcje czy kontuzje.
- Ciężko realizować treści pod kątem zespołowości, kiedy ma się do dyspozycji dziesięciu-dwunastu zawodników, a taka sytuacja często miała miejsce. Doskwierał nam ten problem, brakowało nam działań drużynowych na dobrym poziomie. Pod tym względem tak niespokojnego okresu przygotowawczego prawdopodobnie jeszcze nie miałem. Robiliśmy jednak, co w naszej mocy, by i w tych trudnych okolicznościach przekuwać pracę w pozytywy
- powiedział trener młodzieżowców na oficjalnej stronie Lecha Poznań.
Dodatkowo aż sześciu piłkarzy CLJ przeszło do rezerw Lecha Poznań. Są to: Igor Kornobis, Ksawery Kukułka, Maksym Czekała (był na zimowym obozie z pierwszym zespołem Kolejorza), Bartosz Tomaszewski, Kacper Sommerfeld oraz Patryk Waliś. Nie oznacza to, że nie było wzmocnień w zespole. Do ekipy trenera Wędzonki na stałe dołączyli Kamil Budych (urodzony w 2005 roku), a także Patryk Olejnik i Oskar Tomczyk (obaj urodzeni w 2006 roku). Wszyscy wymienieni mieli już okazję pokazać się na boiskach CLJ.
W czasie okresu przygotowawczego Kolejorz rozegrał trzy mecze kontrolne z czwartoligowymi zespołami: Wartą Międzychód (9:0), Mieszkiem Gniezno (2:3) oraz Nielbą Wągrowiec (3:3). Według sztabu szkoleniowego spotkania te przyniosły wiele ciekawych spostrzeżeń na zbliżającą się rundę. Najskuteczniejszym zawodnikiem w czasie sparingów był Oskar Tomczyk, który w spotkaniu z międzychodzianami trafił do bramki trzykrotnie.
- Szukaliśmy zespołów, które narzucą swój sposób grania, do którego będziemy mogli się dostosować. Piłka seniorska na tym polega, że czasem popełnisz jeden błąd i w jego konsekwencji tracisz bramkę. Te spotkania dały nam dużo odpowiedzi i wyznaczyły kierunek, w którym chcemy podążać w naszej pracy podczas tego mikrocyklu. Z takim skutkiem, by być optymalnie przygotowanym do niedzielnego meczu
- dodał Wędzonka.
Niedzielne spotkanie podopieczni trenera Huberta Wędzonki rozegrają z adeptami Zagłębia Lubin, którzy wyprzedzają Lecha Poznań o jeden punkt i wiceliderują w tabeli Centralnej Ligi Juniorów. W poprzednim spotkaniu między tymi zespołami górą okazali się Miedziowi, którzy pokonali Kolejorza 2:1. Wówczas jedyną bramkę dla niebiesko-białych zdobył Jakub Antczak, który zadebiutował w PKO Ekstraklasie w niedawnym spotkaniu z Termaliką.
- Patrząc na ubiegłą rundę widać, jak bardzo wyrównana jest to liga. Nie można powiedzieć, że przed nami najważniejszy okres w tym sezonie, ale spodziewamy się, że przeciwnicy nie odpuszczą nam na boisku nawet na centymetr. Spoglądamy jednak w dłuższej perspektywie i mamy nadzieję, że nasza forma sportowa będzie rosnąć z upływem czasu. Zwiększona liczba działań zespołowych powinna przynieść korzystne rezultaty
- powiedział trener na oficjalnej stronie Lecha Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?