Artur Sobiech przez ostatnie półtora roku występował we wspomnianym klubie Karagümrük, dla którego w ostatnim sezonie w 35 meczach (34 liga + 1 w pucharze) zdobył 9 goli i zaliczył 3 asysty. To kolejny powrót 31-letniego napastnika do PKO Ekstraklasy. Wcześniej w Polsce reprezentował barwy Ruchu Chorzów, Polonii Warszawa czy Lechii Gdańsk.
Czytaj też: Radosław Murawski z Lecha Poznań: Nie cofajmy się w przeszłość. Patrzymy teraz w przyszłość
Artur Sobiech już 2010 roku był blisko Lecha Poznań. Po zdobyciu mistrzostwa Polski w 2010 roku, poznański klub wiedział, że straci Roberta Lewandowskiego i szukał jego następcy. Sobiech, który reprezentował wtedy barwy Ruchu Chorzów, był najbardziej utalentowanym napastnikiem ekstraklasy. Lech z zespołu Niebieskich chciał też pozyskać Macieja Sadloka. Chorzowianie przyjęli ofertę Kolejorza. Ta dwójka miała kosztować 1,5 mln euro. Piłkarze porozumieli się też z poznańskim klubem w sprawach indywidualnych kontraktów. Pozostało tylko podpisać umowę...
I wtedy do akcji wkroczył właściciel Polonii Warszawa Józef Wojciechowski. Polecił swojemu dyrektorowi sportowemu Pawłowi Janasowi (ojcu Rafała Janasa, który aktualnie jest asystentem Macieja Skorży), by przebił ofertę Lecha Poznań. Sobiech i Sadlok, gdy wsiadali do samochodu w Chorzowie, myśleli, że jadą do Poznania na podpisanie kontraktu. W drodze dowiedzieli się, że Polonia Warszawa oferuje im lepsze warunki i ostatecznie wylądowali przy Konwiktorskiej. Anegdota głosi, że Józef Wojciechowski, gdy dowiedział się, że Sobiech miał zarabiać w Lechu 600 tysięcy złotych, lekką ręką dodał mu jeszcze 400 tys., a Sadlokowi podniósł pensję o 200 tys.
Sobiech miał w Kolejorzu tworzyć bramkostrzelny duet z Artjomem Rudniewem, wybrał Polonię, z którą nie odniósł sukcesów na arenie międzynarodowej, ale szybciej niż Łotysz trafił do Niemiec, bo w 2011 roku został piłkarzem Hannover 96, który wykupił go z Czarnych Koszul za 2 mln euro.
- Cieszymy się, że dołącza do nas tak doświadczony napastnik, który pomoże nam wzmocnić rywalizację na tej pozycji. Artur będzie walczył o miejsce w składzie z dwójką naszych innych doświadczonych snajperów - Mikaelem Ishakiem i Aronem Johannssonem, a Filip Szymczak zostanie na rok wypożyczony do innego klubu, by zbierać cenne boiskowe minuty, o czym wkrótce będziemy informować - powiedział dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?