Lech Poznań - Zagłębie Lubin 1:2. Kolejorz znów nieskuteczny. Zobacz, jak oceniliśmy lechitów
Pomocnicy
Nika Kwekweskiri 3 (grał do 46 minuty)
Zawalił głupią stratą drugiego gola. To było za dużo dla van den Broma, choć jego podanie do Velde w 23 min było dobrej jakości. No cóż, jeśli Lech nie kupi lepszego pomocnika, to nigdy nie zrobi postępu.
Afonso Sousa 5
W 18 min. w dobrej sytuacji fatalnie podawał. Zrehabilitował się tuż przed przerwą, gdy zaliczył asystę przy golu Sobiecha. Mógł doprowadzić do wyrównania w 73 min, ale z bliska strzelił obok słupka. Mimo wszystko pokazał, że to on powinien grać, a nie Marchwiński
Adriel Ba Loua 4 (grał do 61 minuty)
Gdyby nie asysta drugiego stopnia przy golu na 1:2, byłby to występ bez historii. Nieodpowiedzialny też w defensywie, gdyby sędzia był drobiazgowy, podyktowałby karnego dla Zagłębia. Owszem w 58 min. wreszcie udało mu się dograć do Sobiecha, ale po tej akcji zmieniony, bo zamiast pokazać, że zależy mu na grze, częściej snuł się po boisku
Filip Marchwiński 4 (grał do 71 minuty)
W dobrej sytuacji...przewrócił się w polu karnym. Nikogo to jednak nie dziwi, bo gra najwyraźniej na kredyt. Wielu sympatyków Lecha widziałoby na jego pozycji Amarala, ale Portugalczyk jest skonfliktowany z van den Bromem i najlepszy piłkarz poprzedniego sezonu jest odsunięty od składu.
Kristoffer Velde 3 (grał do 46 minuty)
Mógł Lecha wyrowadzić na prowadzenie w 23 min, ale w dobrej sytuacji trafił w bramkarza. Zagłębie po tym strzale wyprowadziło kontrę i zamiast 1:0, było 0:1. Zmieniony w przerwie, bo niewiele wnosił do ofensywy.