Lech Poznań zawiódł i zasłużenie przegrał pierwszy raz od 24 września. Fatalna pierwsza połowa z Radomiakiem. Oceniamy piłkarzy Kolejorza
NAPASTNICY I ZMIENNICY
MIKAEL ISHAK 4
Totalnie niewidoczny w pierwszych minutach. Był poza grą. Ostatnio jest „pierwszym obrońcą rywali”. Tracił większość piłek, ale wytrzymał ciśnienie i pewnie wykorzystał rzut karny. Za to podwyższamy ocenę.
Grali także:
DANI RAMIREZ 5 (grał od 62. minuty)
Wniósł nieco ożywienia w ofensywie, ale nie odmienił losów meczu.
MICHAŁ SKÓRAŚ 6 (grał od 46. minuty)
Zaczął od niecelnego podania, ale przez pierwsze kilka minut po wejściu zrobił więcej niż Ba Loua przez całą pierwszą połowę. Wygrał kilka pojedynków i to po jego zagraniu był rzut karny dla Lecha. Najlepszy w zespole. Druga dobra zmiana - podobnie jak w meczu w Lubinie. To chyba czas na pierwszy skład dla Michała w meczu z Górnikiem.
NIKA KWEKWESKIRI 5 (grał od 46. minuty)
Dzięki niemu Lech zaczął wykorzystywać wolne przestrzenie. Czasami grał nieco za wolno, ale wniósł ożywienie do środka pola. Poprawił statystyki dokładności podań w Lechu.
ARTUR SOBIECH 3 (grał od 72. minuty)
Niewidoczny. Nie stworzył żadnego zagrożenia i źle się ustawiał.
JOEL PEREIRA (grał od 86. minuty)
Grał za krótko, żeby ocenić.
Kolejorz zawiódł. Siebie i kibiców
Maciej Skorża: Przegraliśmy mecz w pierwszej połowie