Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań zremisował z Legią Warszawa 0:0 [ZDJĘCIA]

Grzegorz Szkiłądź, Maciej Lehmann, Radosław Patroniak
Fot. Paweł Miecznik
W klasyku piłkarskiej ekstraklasy Lech zremisował bezbramkowo na Bułgarskiej z odwiecznym rywalem, warszawską Legią.

Kolejorz był stroną dominującą, ale dopiero w końcówce stworzył sobie dwie świetne okazje. Zarówno Luis Henriques, jak i Artiom Rudniew nie byli jednak w stanie pokonać Duszana Kuciaka.

Najlepszą sytuację zmarnował nieco wcześniej pomocnik Legii, Ivica Vrdoljak, pudłując z... 3 metrów.

Na trybunach stadionu przy Bułgarskiej zasiadło 33 tysiące osób.

SZCZEGÓŁOWA RELACJA Z MECZU:
Jose Bakero zdecydował się na dwie kluczowe zmiany. Pauzującego za kartki Dimitrije Injaca zastąpił Ivan Djurdjević. Na ławkę rezerwowych powędrował Mateusz Możdżeń, a w pierwszym składzie wyszedł Aleksandar Tonev.

I to właśnie Bułgar należał do najlepszych zawodników w pierwszej połowie. Jego dynamiczne szarże i strzały z dystansu dawały się we znaki defensywie Legii.

W 23. min. po kornerze główkował Djurdjević i tylko fenomenalna interwencja Kuciaka uratowała Wojskowych. Bramkarz Legii sparował futbolówkę na rzut rożny.

Goście odpowiedzieli błyskawicznie. Ljuboja znakomicie zagrał do Gola. Pomocnik Legii wyszedł sam na sam z Buriciem, spróbował uderzyć po długim rogu, ale spudłował.

W końcówce pierwszej połowy na listę strzelców mógł wpisać się Semir Stilić. Wrzucał Wojtkowak, Tonev zgrał głową do Stilicia, a Bośniak huknął niecelnie z woleja po krótkim rogu.

Zobacz także:
Upiorny pokaz Halloween

Po przerwie Kolejorz zepchnął Legię do głębokiej defensywy. W 56. min. Rudnev powinien trafić do siatki. Snajper Kolejorza wyszedł sam na sam z Kuciakiem, ale zachował się jak... ktoś zupełnie inny i nie trafił w bramkę. Usprawiedliwia go jedynie to, że przed oddaniem strzału piłka podskoczyła mu na nierównej murawie...

Chwilę później po uderzeniu z dystansu Djurdjevicia piłka o centymetry minęła poprzeczkę Legii.

Końcówka to był majstersztyk obu drużyn. Akcja za akcję, cios za cios. W 89. min. Vrdoljak raczej przebił Rudneva. Żyro ograł Wołąkiewicza i zagrał po ziemi w pole bramkowe. Vrdoljak uderzył nad poprzeczką z trzech metrów!

Kolejna minuta i tym razem to Kolejorz mógł wyjść na prowadzenie. Henriquez wpadł w pole karne i uderzył po ziemi. Piłka toczyła się do bramki, jednak w ostatniej chwili wybił ją Wawrzyniak.

Mało? W ostatniej minucie spotkania po efektownym woleju fenomenalną paradą popisał się Kuciak.

- Cieszymy się z jednego punktu - przyznał po ostatnim gwizdku Wawrzyniak.

- Mieliśmy mnóstwo okazji. Szkoda, że nie udało się zdobyć decydującego gola. Kuciak bronił fantastycznie - zaznaczył Stilić. I trudno się z Bośniakiem nie zgodzić...

Lech Poznań - Legia Warszawa 0:0
Lech: Burić - Wojtkowiak (83. Bruma), Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Kriwiec, Murawski, Djurdjević (71. Wilk) - Stilić, Tonev (62. Możdżeń) - Rudnev.
Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak - Borysiuk, Vrdoljak, Gol (65. Żyro) - Radović, Rybus (73. Kucharczyk) - Ljuboja (84. Wolski).
Żółte kartki: Wojtkowiak - Rybus, Radovic.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).
Widzów: 33 125.

PRZED MECZEM:
- Mecz z Legią zawsze elektryzował kibiców i my również czekamy na niego z niecierpliwością. To jest pojedynek dwóch najładniej grających drużyn w Polsce - mówił przed niedzielnym hitem pomocnik Kolejorza Rafał Murawski.

- To nie jest mecz ważny tylko dla kibiców, ale również dla mnie i piłkarzy. Wokół takiego spotkania zawsze jest olbrzymi szum medialny i pojawia się mnóstwo spekulacji. Mimo tej całej otoczki musimy podejść do tego meczu z zimną głową, jeśli myślimy o korzystnym rezultacie. O końcowym wyniku decydują drobne szczegóły, więc musimy być bardzo skoncentrowani od pierwszej minuty - twierdzi Jose Mari Bakero, trener Lecha.

- Wierzę, że publiczność nam pomoże, a ja gwarantuję, że damy z siebie wszystko - podkreślił.

Co przed meczem powiedział Maciej Skorża? - Mam w drużynie kilkanaście indywidualności, jak na polską ligę są to postacie nietuzinkowe, a także kilku kandydatów na takie postacie. Cała sztuka w tym, że tworzymy kolektyw, który jest naszą najsilniejszą stroną. Nawet bardzo dobra gra Danijela Ljuboji i Miroslava Radovicia, zawodników o ponadprzeciętnych umiejętnościach, nie wystarczyłaby. Wygramy i strzelamy bramki dzięki wszystkim graczom - zaznaczył szkoleniowiec Legii.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jose Bakero kontra Maciej Skorża. Kto wygra?
Lech Poznań - Legia Warszawa: Mecz roku w niedzielę
Lech Poznań: Rudniew gotowy na Legię
Lechici w meczu z Legią muszą mieć zimne głowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski