Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech - Śląsk 0:1. Darko Jevtić sam meczu nie wygra [ZDJĘCIA]

LEM
Lech - Śląsk
Lech - Śląsk Grzegorz Dembiński
Lech znów zawiódł swoich kibiców. Zagrał bojaźliwie, statycznie i bez agresji. Śląsk był zdecydowanie lepszy i wygrał zasłużenie w Poznaniu 1:0.

- Zagraliśmy bardzo słabo, u siebie takich meczów nie powinno być - mówił po meczu Jasmin Burić. Gdyby nie Bośniak, Śląsk wygrałby dużo wyżej.

Lech Poznań fatalnie spisuje się po meczach reprezentacji. Na ligowe zwycięstwo po zgrupowaniach drużyn narodowych czekamy od listopada 2013, gdy Kolejorz rozgromił na wyjeździe Cracovię 6:1. U siebie poznaniacy nie wygrali od sierpnia 2012, kiedy Kolejorz rozbił na Bułgarskiej chorzowski Ruch 4:0.

Wydawało się, że teraz własnie nadszedł odpowiedni moment, by przerwać złą passę. Kolejorz podejmował 15. zespół w tabeli, który trzy ostatnie pojedynki przegrał i strzelił w nich tylko jedną bramkę. Wrocławianie wyjazdowego meczu w tym roku jeszcze nie wygrali, ale trener Mariusz Rumak zapowiadał, że tanio skóry nie sprzedadzą i widać to było od pierwszego gwizdka arbitra.

Goście grali agresywnie, odważnie, widać było, że jak najszybciej chcą zdobyć prowadzenie. Ich przeciwieństwem byli lechici. Sprawiali wrażenie, że chcą wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Pozwalali wrocławianom swobodnie rozgrywać piłkę, byli spóźnieni w odbiorze piłki, nie potrafili narzucić swojego stylu gry.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 10. minucie Śląsk objął prowadzenie. Dudu wrzucił piłkę w pole karne, błędy popełnili Wilusz i Dudka, którzy zagrali wprost pod nogi Morioki. Japończyk skorzystał z prezentu, uderzył w krótki róg i Jasmin Burić musiał wyciągać piłkę z siatki.

To nie wróżyło niczego dobrego. Kiedy Lech pierwszy traci gola, zwykle nie potrafi się podnieść. W tym sezonie zdołał odwrócić losy meczu tylko trzy razy (jesienny remis ze Śląskiem we Wrocławiu 1:1, 2:2 z Ruchem Chorzów na Bułgarskiej i 2:1 z Cracovią). Pozostałe 12 spotkań przegrał. Poza tym Jan Urban nie miał na ławce żadnego ofensywnego gracza. Linettego szkoleniowiec postanowił oszczędzić na wtorkowy pucharowy mecz z Zagłębiem Sosnowiec, a Kownacki i Jóźwiak odpoczywali po wyczerpującym turnieju eliminacyjnym mistrzostw Europy do 19 lat.

Po słabym początku Lech przebudził się dopiero po dwóch kwadransach. Kolegów próbował rozruszać Darko Jevtić. Szwajcar był jedynym zawodnikiem, który wnosił coś konkretnego do gry Lecha. Nieporadny do bólu był natomiast Nicki Bille Nielsen. Duńczyk kolejny raz pokazał, że jest papierowym tygrysem. Przyspieszał kiedy nie miał szans dojść do piłki, a kiedy dostał już dobre podanie, tak jak to było w 31. minucie stracił równowagę i zmarnował okazję.

- Pierwsza połowa jest do zapomnienia - wyznał w przerwie Dariusz Dudka. Niestety po zmianie stron, Lech był jeszcze słabszy i gdyby nie znakomite interwencje Jasmina Burica, ten mecz skończyłby się wstydliwą klęską.

Goście mieli bowiem przynajmniej trzy wyborne sytuacje na podwyższenie prowadzenia. Najpierw zupełnie niepilnowany Mervo strzelił zbyt słabo by zaskoczyć Bosniaka. W 56. minucie kapitalną okazję miał Morioka. Japończyk chciał ośmieszyć Burica, ale bramkarz Lecha wyczuł jego intencje i wygrał pojedynek sam na sam. W 71. minucie znowu po akcji bardzo ruchliwego Marioki blisko szczęścia był Grajciar. Burić znów pokazał klasę.

Kolejorz takich akcji nie potrafił rozegrać. Poznaniacy od czasu do czasu podchodzili pod pole karne Śląska, ale im bliżej bramki tym było gorzej. Tylko raz mocniej zadrżało nam serce. Było to w 87. minucie, kiedy strzelał Jevtić.

Konkluzja po tym meczu jest smutna. W takiej formie trudno Lechowi będzie awansować do finału Pucharu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lech - Śląsk 0:1. Darko Jevtić sam meczu nie wygra [ZDJĘCIA] - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski