Mecz Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław elektryzuje już kibiców z obu miast. Na trybunach zasiądzie ponad 25 tys. widzów, gra przecież lider tabeli z wiceliderem i jedyną niepokonaną jeszcze drużyną w tych rozgrywkach.
- Spodziewam się znakomitego meczu, wręcz piłkarskiej uczty, bo oba zespoły mają potencjał, by stworzyć wielkie piłkarskie widowisko - powiedział nam Mariusz Rumak były trener obu zespołów, a obecnie selekcjoner kadry U-21.
- Lech na kilku pozycjach, ma może trochę lepszych piłkarzy niż Śląsk, natomiast siłą wrocławskiej drużyny jest na pewno monolit. Jacek Magiera to świetny strateg, zresztą Lech w osobie Macieja Skorży też ma na ławce świetnego fachowca, który juz odcisnął swoje piętno na zespole Kolejorza. Myślę, że pod względem taktycznym, też będzie to mecz na bardzo wysokim poziomie. Nie jest przypadkiem, że Śląsk jeszcze nie przegrał w tym sezonie. Potrafi przygotować się pod przeciwnika, z którym gra. Kto wygra? Mogą tutaj decydować detale. W obu zespołach są zawodnicy, którzy są w stanie przechylić szalę zwycięstwa. Śląsk na pewno najbardziej obawiać się musi Ishaka, Amarala i Tiby, z ich strony największe niebezpieczeństwo grozi Lechowi, gdy w dobrych sytuacjach znajdą się Pich, Praszelik czy Exposito. To piłkarze z „nosem” do strzelania bramek. Dużo w tym meczu będzie zależało więc też od bramkarzy - dodaje Mariusz Rumak.
Ekipa Jacka Magiery jest bardzo nieprzyjemnym przeciwnikiem dla rywali, ale w tym sezonie też zanotowała kilka zaskakujących rezultatów, jak choćby remisy z Wartą czy Górnikiem Łęczna. W poprzedni czwartek piłkarze Śląska, trzeci raz z rzędu odpadli w I rundzie Fortuna Pucharu Polski. Wrocławianie musieli uznać wyższość Bruk-Betu Termaliki Nieciecza na swoim stadionie (0:1), mimo że z perspektywy całego spotkania byli drużyną zdecydowanie lepszą i stworzyli sobie wiele dogodnych okazji. Szwankowała jednak skuteczność i jak czytamy w „Gazecie Wrocławskiej”, właśnie nad nią pracowali ostatnio zawodnicy Jacka Magiery. Udało im się pokonać w ostatniej kolejce Wisłę Płock 3:1.
Lech Poznań z kolei, po nieoczekiwanej porażce w Białymstoku z Jagiellonią 0:1, łatwo wygrał w 1/32 finału Pucharu Polski ze Skrą Częstochowa 3:0 po golach Sobiecha, Douglasa i Kozubala.
Śląsk będzie pod ostrzałem
- Dobrze, że lechici tak szybko po meczu z Jagą dostali okazję do rehabilitacji. Wiem ze swojego piłkarskiego doświadczenia, że jak jesteś w dobrej formie, to chcesz jak najszybciej „zmazać plamę”. I to lechitom się udało. Pewnie pokonali Skrę i zapomnieli już o Jagiellonii. Z tej porażki nie robiłbym wielkiej tragedii, bo Lech grał w Białymstoku w pierwszej połowie bardzo dobrze. Gorzej by było, gdyby wyglądał źle, miał kłopoty z kreowanie sytuacji, gra by mu się zupełnie nie kleiła. W meczu z Jagą zabrakło tylko skuteczności. Myślę, że po tej lekcji, piłkarze Macieja Skorży już wiedzą, że muszą być w sobotę bardzo skoncentrowani. Co do tego, że Śląsk w sobotę znajdzie się pod dużym ostrzałem , nie mam żadnych wątpliwości - mówi nasz drugi ekspert Ryszard Rybak, były piłkarz Kolejorza.
Ryszard Rybak spodziewa się meczu z dużą intensywnością
- Lech jest dobrze przygotowany i fizycznie, i taktycznie. Maciej Skorża też chce rozgrywać akcje od własnej połowy, ale ma też zawsze plan B, gdy rywale stosują wysoki pressing. Dobre transfery sprawiły, że Kolejorz jest teraz bardziej nieprzewidywalny dla rywali. Sam jestem ciekawy jak trener ustawi zespół na to spotkanie. Jeśli na prawej stronie pojawi się Satka, a w środku pola Kwekweskiri, to będzie oznaczało, że Lech zacznie zachowawczo, będzie czekał na swoje okazje. Pereira i Tiba w wyjściowej jedenastce, to moim zdaniem sygnał, że Kolejorz będzie bardzo ofensywnie nastawiony i od początku chce przejąć kontrole nad meczem, zmuszając rywali do defensywy. Moim zdaniem to Lech jest faworytem tego meczu. Ma po prostu więcej piłkarskiej jakości, ale musi to w sobotę pokazać na boisku - stwierdził Rybak.
W poprzednim sezonie Lecha Poznań zdobył ze Śląskiem Wrocław 4 punkty. We wrześniu w stolicy Dolnego Śląska padł remis 3:3, w w lutym przy Bułgarskiej wygrał 1:0 po golu Johannssona.
Czytaj też: Klucz do wygranej leży w głowach piłkarzy? Pora na piłkarskie święto w Poznaniu
Program 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy
Piątek: KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok (godz. 18, Canal+Sport, nSport+), Piast Gliwice- Wisła Kraków (g. 20:30, Canal+Sport)
Sobota: Radomiak Radom - Bruk-Bet Termalica Nieciecza (g. 12:30, Canal+Sport), Cracovia - Stal Mielec (g. 15), Lech Poznań - Śląsk Wrocław (g. 17:30, Canal+Sport, TVP Sport), Górnik Zabrze - Wisła Płock (g. 20, Canal+Sport).
Niedziela: Raków Częstochowa - Warta Poznań (g. 12:30, Canal+Sport), Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna (g. 15, Canal+Sport), Lechia Gdańsk - Legia Warszawa (g. 17:30, Canal+Premium), (g. 18, Eurosport 1).
Legendarny "Bociek" oczami żony - Bułgarska 5/7
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?