Jacek Zieliński przyznał, że nie zastanawiał się długo nad ofertą Lecha. - Rozmowy nie były trudne, bo chciałem pracować w tym klubie. To duży zaszczyt dla każdego trenera. Wiem, że poprzeczka zawieszona jest wysoko, ale cieszę się, że właśnie mnie powierzono tę funkcję i dano duży kredyt zaufania. Postaram się nie zawieść ani zarządu, ani kibiców - stwierdził nowy szkoleniowiec poznańskiego klubu.
Zieliński nie chciał odpowiedzieć na pytanie, dlaczego jego zdaniem Kolejorz przegrał wyścig o tytuł mistrza Polski.
- Wyłączyłem się z analizowania, ostatnio zajmowałem się tylko kwiatkami i trawą w ogrodzie - odpowiadał dyplomatycznie. Wyręczył go Andrzej Kadziński. - Trzy ostatnie lata nauczyły zarząd Lecha współpracy z Frankiem. Franek nauczył się wiele od nas. Przeżyliśmy z nim wiele fajnych rzeczy, świetne mecze w europejskich pucharach, ostatni Puchar Polski, ale zabrakło tego najważniejszego tytułu. I na dodatek przegraliśmy go na własne życzenie - mówił prezes. W sztabie szkoleniowym Kolejorza znalazł się Andrzej Juskowiak, który będzie prowadził indywidualne treningi z napastnikami.
- Jestem niezmiernie szczęśliwy, że po 17 latach znów znalazłem się w Lechu. To wielkie wyzwanie i obowiązek. Lech jest skazany, by co roku grać o tytuł mistrzowski. Moim zadaniem będzie m.in. przygotowanie do gry tych zawodników, którzy są dalej od podstawowej jedenastki. By po wejściu na boisko byli w stanie pomóc - mówił Juskowiak.
Gdy prezes Andrzej Kadziński zapowiedział, że nie ma mowy o wyprzedaży najlepszych zawodników i trzon zespołu na pewno się nie zmieni, a po urlopie na ważną rozmowę zaprosi Roberta Lewandowskiego, Juskowiak stwierdził, że choć "Lewy" jest zawodnikiem w kręgu zainteresowań wielkich klubów, chce przekazać mu swoje snajperskie doświadczenie.
- To piłkarz ułożony, ale ma jeszcze rezerwy do wykorzystania. Może zrobić dużo większą karierę ode mnie. Ten rok spędzony jeszcze w naszym klubie powinien sprawić, że wyjedzie na Zachód lepiej przygotowany - mówił Juskowiak.
Trenerem bramkarzy będzie natomiast Paweł Primel, który wcześniej pracował w Odrze Wodzisław. Zareklamowano go jako odkrywcę talentu Wojciecha Skaby, Krzysztofa Pilarza i Adama Stachowiaka. Wiadomo już oficjalnie, że Lech rozstaje się z dwoma bramkarzami Krzysztofem Kotorowskim oraz Ivanem Turiną. Ich miejsce mieliby zająć właśnie Stachowiak oraz Grzegorz Kasprzik z Piasta lub Norbert Witkowski z Arki.
Asystentem Jacka Zielińskiego na pewno nie będzie Andrzej Lesiak, który ma być pierwszym trenerem w Zagłębiu Lubin. Z drugim trenerem jeszcze prowadzimy rozmowy - powiedział Marek Pogorzelczyk, dyrektor sportowy Lecha, ale najprawdopodobniej będzie to szkoleniowiec Motoru Lublin Ryszard Kuźma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?