Lech zmienia trenerów bramkarzy. Dawidziuk zastąpi Młynarczyka?

- Nie zadecydowały tutaj sprawy sportowe. Józef Młynarczyk ma firmę transportową w Łodzi i ciężko było mu pogodzić obowiązki związane z jej prowadzeniem z pracą w naszym klubie - wyjaśnia Marek Pogorzelczyk, dyrektor sportowy poznańskiego Lecha.

Młynarczyk pracował na Bułgarskiej od 20 maja ubiegłego roku. To on wydał pozytywną opinię o Ivanie Turinie, który po testach, tuż przed zamknięciem letniego okna transferowego trafił do Lecha, i od meczu z Odrą Wodzisław jest pierwszym bramkarzem.

Kto zastąpi Młynarczyka? Lech szuka trenera bramkarzy w całej Polsce i chce przedstawić go już na pierwszych zajęciach po urlopach, w poniedziałek 12 stycznia. Stare przysłowie mówi, że najciemniej jest pod latarnią, dlatego być może Marek Pogorzelczyk powinien wybrać się do Szamotuł, gdzie pracuje Andrzej Dawidziuk, jeden z najlepszych fachowców w tej dziedzinie.

Nazwisko trenera bramkarzy reprezentacji Polski wielokrotnie przewijało się w kontekście pracy na Bułgarskiej. Dawidziuk musiałby jednak zrezygnować z pracy u boku Leo Beenhakkera.

- Nie chcę w tej chwili wypowiadać się na ten temat. Gdybym dostał propozycję od Lecha na pewno bardzo wnikliwie bym ją rozpatrzył - powiedział nam wczoraj Dawidziuk.

Z Lecha odchodzi także trener zespołu Młodej Ekstraklasy Marian Kurowski. Dla niego rozwiązanie kontraktu było sporym zaskoczeniem.

- Za swoje wyniki na pewno nie muszę się wstydzić. Z tymi młodymi chłopcami, przeważnie dwa lata młodszymi od piłkarzy, grającymi w innych zespołach, zajmowaliśmy przecież drugie miejsce. Ci, którzy zarzucają mi, że za mało piłkarzy trafiło do pierwszego zespołu, chyba nie zdają sobie sprawy, jak trudno 17-latkowi zaistnieć w seniorskiej piłce - stwierdził Marian Kurowski.

Kurowskiego zastąpi Jerzy Cyrak, który do tej pory trenował juniorów starszych. Z kolei zespół juniorów przejmie Przemysław Bereszyński, który z Lechem świętował trzy tytuły mistrza Polski.