Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Lech Poznań: Czy Kolejorz w Gdańsku powinien zagrać na dwóch napastników?

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Christian Gytkjaer w Lechu Poznań ma niepodważalną pozycję pierwszego napastnika. Może jednak warto spróbować wariant na dwóch snajperów już od pierwszej minuty w Gdańsku? Kto powinien zagrać u boku Gytkjaera? Zobacz na kolejnych slajdach --->
Christian Gytkjaer w Lechu Poznań ma niepodważalną pozycję pierwszego napastnika. Może jednak warto spróbować wariant na dwóch snajperów już od pierwszej minuty w Gdańsku? Kto powinien zagrać u boku Gytkjaera? Zobacz na kolejnych slajdach --->Przemysław Szyszka
Lecha Poznań w najbliższą sobotę czeka ciężka przeprawa w meczu z Lechią Gdańsk. Kurz po porażce z Cracovią już opadł i trzeba patrzeć na następne wyzwania, a te do najłatwiejszych należeć nie będą. W obliczu niepewnego występu w Gdańsku dwóch najlepszych do tej pory zawodników Lecha w lidze - Pedra Tiby i Darko Jevticia, należy się zastanowić, czy Kolejorz ma solidnych zmienników na ich pozycję, a może przyszedł czas na zmianę ustawienia i spróbowanie gry z dwójką napastników? Szczególnie, że ci dają do tego powody.

Pedro Tiba zmaga się z urazem mięśniowym, którego doznał w towarzyskim meczu Kolejorza z KSZO. Urazy mięśniowe mają to do siebie, że nie do końca zagojone mogą przerodzić się w poważniejszą kontuzję. Dariusz Żuraw liczy, że piłkarz będzie do jego dyspozycji, ale może także zapaść decyzja o odpoczynku dla Portugalczyka.

Jak podaje "Przegląd Sportowy", Darko Jevtić w zeszłym tygodniu nie trenował z zespołem z powodu anginy. Kapitan Kolejorza czuje się już lepiej, ale trenował indywidualnie. W środę brał udział w treningu z drużyną i zapewne wyjdzie w pierwszym składzie na mecz z Lechią.

Czytaj też: Lech Poznań: Pedro Tiba już po badaniach. Wygra walkę z czasem?

Sprawdź też:

W obliczu takiej sytuacji Dariusz Żuraw do ostatnich minut przed rozpoczęciem spotkania z Lechią, będzie głowił się nad wyjściową jedenastką Kolejorza. Jeśli nie zdecyduje się na ryzyko związane z Tibą, to wtedy trzeba poszukać alternatywy spowodowanej absencją Portugalczyka. Najbardziej prawdopodobnym wyborem wydawałoby się posłanie do boju Tomasza Cywki, który lepiej czuje się w pomocy, ale w tym sezonie nie zagrał jeszcze ani minuty. Rozważany do gry może być także Jakub Moder, ale on zebrał na razie tylko kilka minut na poziomie ekstraklasy. Ewentualne cofnięcie Jevticia nie wchodzi w grę i szkoda tracić jego walory, bo od początku sezonu jest najlepszym rozgrywającym w lidze.

Czytaj też: Lech Poznań: Telewizja Polska pokaże trzy mecze Kolejorza

Mecz z Cracovią pokazał, że Lech ma problem z planem B. Kiedy Cracovia potrafiła skutecznie wyeliminować z gry Darko Jevticia i Pedro Tibę, to Kolejorz wyglądał mizernie, jeśli chodzi o kreowanie sytuacji podbramkowych. Dopiero zmiana ustawienia na 1-4-4-2 i wprowadzenie Joao Amarala oraz Pawła Tomczyka sprawiła, że Lech potrafił rozmontować defensywę Pasów.

Zobacz też: Lech Poznań: Kadra Jerzego Brzęczka byłymi lechitami stoi!

Kolejorz w tym sezonie dwójką napastników zagrał w meczu z Piastem (Tomczyk za Muhara w 79. minucie i trzy minuty później gol Pawki), Arką (Zhamaletdinow w 88. minucie za Muhara), Śląskiem (od 80. minuty Tomczyk za Muhara) i Cracovią (Amaral za Muhara w 73. minucie i gol Tomczyka wprowadzonego w końcówce za Jevticia). Statystyki te nie powalają na kolana, ale napastnicy Lecha w ostatnich tygodniach dają pozytywne przesłanki.

Sprawdź też:

Lech zaczyna grać na dwóch napastników w momencie, kiedy zespołowi nie idzie. Dlatego, czy przy ewentualnej absencji Tiby, nie warto spróbować wyjść dwójką snajperów, którzy są w dobrej dyspozycji? Lech potrzebuje sposobu na Lechię, bo granie tego samego co z Cracovią, może w Gdańsku się źle skończyć.

Tylko kto powinien zagrać w ataku u boku Gytkajera? Zobacz w naszej galerii:

Trwa głosowanie...

Czy Lech Poznań powinien spróbować grać na dwóch napastników?

Głos Wielkopolski

Zobacz też:

Tomasz Kacprzycki, dyrektor finansowy Lecha Poznań, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznał, że ubiegły sezon przyniósł Kolejorzowi 20 mln straty. Okazuje się, że był on nie tylko najgorszy pod względem sportowym, ale też finansowym. W opublikowanym w lutym raporcie finansowym za sezon 2017/18, Lech wykazał nadwyżkę w wysokości 20 mln. Jak to się stało, że tak szybko te pieniądze się skończyły przed obecnymi rozgrywkami? Na czym Lech najwięcej stracił? --->

Lech Poznań: Jak Kolejorz stracił 20 milionów zł?

Sprawdź też:

Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Kolejorzu:

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski